28. Ostatnie przygody Korowiowa i Behemota
Korowiow i Behemot udali się do Gribojedowa, gdzie bardzo uprzejmie obsługiwał ich kierownik restauracji, Archibald Archibaldowicz. Kiedy do siedzących przy stole podeszli trzej uzbrojeni mężczyźni, z prymusa trysnął słup ognia, a Korowiow i Behemot zniknęli. Gribojedow stanął w płomieniach.
29. Przesądzone zostają losy mistrza i Małgorzaty
O zachodzie słońca, na tarasie jednego z najwyższych budynków Moskwy, stali Woland i Asasello. Nagle zjawił się przed nimi Mateusz Lewita oznajmiając, że „On go przysyła”, że przeczytał powieść mistrza i prosi, aby Woland zabrał go do siebie i obdarzył spokojem. Mistrz i Małgorzata nie zasłużyli bowiem na światłość, ale na pewno zasłużyli na spokój.
30. Czas już! Czas!
Nad Moskwą szalała burza. W suterenie mistrza i Małgorzaty zjawił się Asasello. Poczęstował ich winem, które okazało się trucizną. Kochankowie upadli na podłogę i leżeli chwilę nieruchomo, ale potem podnieśli się tak, jakby nic się im nie stało. Asasello powiedział, że na nich już czas i rozniecił ogień w suterenie. Kochankowie i Asasello polecieli na koniach. Mistrz odwiedził jeszcze klinikę, aby pożegnać się z Iwanem.
31. Na Worobiowych Górach
Burza przeminęła już bez śladu, nad Moskwą pojawiła się tęcza. Woland ze swoją świtą oraz mistrz i Małgorzata znajdowali się na wzgórzu. Mistrz ostatni raz spojrzał na Moskwę i pożegnał się z miastem. Wszyscy pomknęli na koniach w przestworza.
32. Przebaczenie i wiekuista przystań
Jeźdźcy znaleźli się na księżycu. Znajdował się tam uwięziony Poncjusz Piłat wraz ze swoim wiernym psem Bangą. Procurator nie może odnaleźć spokoju i bardzo chce porozmawiać z Jeszuą Ha-Nocrim, twierdzi bowiem, że nie zdążył mu czegoś dopowiedzieć wówczas, dawno temu, czternastego dnia wiosennego miesiąca nisan. Ale niestety nie udaje mu się wejść na drogę wiodącą do Jeruszalaim. Mistrz uwalnia Piłata, krzycząc:
„Jesteś wolny! Jesteś wolny! On czeka na ciebie”.Od tego krzyku góry rozpadają się i procurator idzie drogą prowadzącą do Jeruszalim. Mistrz i Małgorzata zaś odnajdują przygotowany specjalnie dla nich domek, w którym będą przebywać przez całą wieczność.
Epilog
Warto jeszcze wspomnieć o tym, co działo się w Moskwie po owym sobotnim wieczorze, kiedy to Woland o zachodzie słońca opuścił stolicę. Wszędzie szeptano o nieczystej sile, w całym kraju zabito sporo kotów oraz aresztowano osoby mające nazwisko podobnie brzmiące do nazwisk Wolanda i Korowiowa. Śledztwo wykazało, że do Moskwy nie przybyła żadna nieczysta siła, ale banda hipnotyzerów i brzuchomówców, którzy perfekcyjnie opanowali swój fach.
Żorż Bengalski został wyleczony z klinice, ale porzucił pracę konferansjera. Alojzy Mogarycz znalazł sobie szybko inne mieszkanie i działa na stanowisku, którego zrzekł się Rimski, to znaczy na etacie dyrektora finansowego Variétés.
Iwan Bezdomny porzucił karierę pisarską i zajął się pracą naukową. Został profesorem w Instytucie Historii i Filozofii. Przy każdej pełni księżyca dzieje się z nim coś dziwnego – śni mu się kaźń na Nagiej Górze – widok żołnierza przeszywającego włócznią jednego z towarzyszy Jeszui, Gestasa, a potem widok Piłata i Jeszui, spacerujących w poświacie księżyca.
Jeszua przysięga procuratorowi, że żadna kaźń na Nagiej Górze się nie odbyła i że to wszystko jedynie mu się przywidziało. Potem do Iwana we śnie przychodzi mistrz i zwracając się do niego „uczniu” zapewnia go, że tak właśnie zakończyła historia. Potem aż do następnej pełni nikt już profesora nie niepokoi –
„ani beznosy morderca Gestasa, ani okrutny piąty procurator Judei, eques Romanus, Poncjusz Piłat”.
strona: - 1 - - 2 - - 3 - - 4 - - 5 -