Jak widać cały komizm Skąpca rozpoczyna się i kończy na Harpagonie, to sceny z jego udziałem są najzabawniejsze. Można powiedzieć, że śmiech ten jest gorzki, bo często jego powodem staje się ludzki dramat, ale o wiele bardziej chyba pasuje tu sąd Boya-Żeleńskiego, który z takim zamiłowaniem tłumaczył sztuki Moliera:
Molier to wybuch pełnego, zdrowego śmiechu, to ten jedyny w świecie śmiech francuski, twórczy, dobroczynny, ludzki, to ów śmiech Rabelais’go, ale ujęty w karby, poddany surowej dyscyplinie sceny, poruszający, niby potężny motor, całym światem żywych postaci. Cały śmiech, jaki dźwięczy w późniejszym teatrze francuskim, jest echem śmiechu Moliera. Śmiech ten płynie z podłoża rozumu i służy celom rozumu, jest jego najużyteczniejszą i najsprawniejszą bronią. Komizm Moliera, jak inne jego właściwości, cechuje prawda i głębia. (Tadeusz Boy-Żeleński, Szkice o literaturze francuskiej, t. 1, s. 220-221
strona: - 1 - - 2 -