Przyjaciel Ciamciary, Słabiszewskiego i Pędzelkiewicza. Uczeń klasy ósmej A. Przewodził paczce czterech chłopaków i często inicjował jej działania. To on był przekonany o istnieniu sposobu na nauczycieli i możliwości swobodnego „przepłynięcia” przez kolejne klasy.
Zasępa Wyróżniał się na tle innych. Chętnie podejmował inicjatywę. To on, dzięki wytrwałości i cierpliwości doprowadził do kupienia „sposobu na Alcybiadesa”. Nie miał wyrzutów sumienia by oszukać Kickiego i obiecać mu rakietę do tenisa, która w rzeczywistości nie była jego własnością. On także był prowodyrem porwania Szekspira. Pierwszy dostrzegł także, że sposób nie działa tak, jak miał działać, że coś z nim nie tak – uczniowie polubili historyka i zaczęli się rzeczywiście uczyć zamiast korzystać z wolności jaką dawał sposób. Sam jednak także został zarażony historyczną pasją.
Chłopak miał potencjał i zdolności matematyczne, którymi zaskoczył nawet matematyka Ejdziatowicza. Okazało się, że testuje system dwójkowy Leibniza, który podpatrzył na wystawie maszyn na wystawie kosmonautycznej w Pałacu Kultury. Nauczyciel widząc inteligencję chłopca męczył go przy tablicy usiłując wytłumaczyć, że matematyką można się bawić. Mimo że Zasępa bywał bezwzględny i pewny siebie, dzięki tym cechom doskonale nadawał się na przywódcę grupy.