Po zawarciu umowy z uczniami, gdy był przez nich codziennie wyróżnianych przestał się garbić i kupił nową koszulę w różowe groszki. jego wiara w wychowanie młodzieży odżyła, a on sam zdawał się o wiele lat młodszy. Zaczął także żartować. Bronił uczniów i wystawionych im na półrocze czwórek i piątek, co zaniepokoiło ciało pedagogiczne. Jako jedyny ufał uczniom i wierzył w ich potencjał. Traktował ich jak bystrych poszukiwaczy prawdy. Swój autorytet budował także na podstawie olbrzymiej wiedzy, którą potrafił przekazywać w sposób fascynujący młodzież. Uczniowie w Alcybiadesie ostatecznie odkryli ciepłego, dobrego i mądrego człowieka. Pokochali go nie tylko za zdolności pedagogiczne, ale przede wszystkim za to, jakim był człowiekiem.
strona:
- 1 - - 2 -