Za pomocą tego snu Dostojewski dał czytelnikowi do zrozumienia, że Raskolnikow gardził sobą po tym, co zrobił. Jednocześnie żywił też prawdziwą nienawiść do starej lichwiarki, którą planował zabić. To, że we śnie nie pojawia się Lizawieta świadczy o tym, że była zupełnie przypadkową ofiarą tej zbrodni. Rodion wydawał się być podekscytowany wizją ponownego wbicia siekiery w głowę lichwiarki, podniecało go również przekonanie, że kobieta „Boi się!” go.
Oznaki radości i zadowolenia Alony, które towarzyszyły każdemu nieudanemu ciosowi Raskolnikowa, można odczytywać jako śmiech bohatera z samego siebie. Rodion przecież wiedział, że nie zabił ostatecznie lichwiarki, ponieważ ta będzie wciąż żyła w jego pamięci i snach. Zdawał sobie sprawę, że będzie go ona często nawiedzać. Sam fakt, iż Raskolnikow miał taką wizję świadczy o tym, iż nie sytuował siebie ponad prawem i zdawał sobie sprawę, że musi ponieść konsekwencję swojego straszliwego czynu.
strona: - 1 - - 2 -