Świat cały nie jest wart tego dnia, w którym „Pieśń nad Pieśniami” została dana Izraelowi. Wszystkie Pisma są święte, ale „Pieśń nad Pieśniami” jest najświętsza ze wszytkich.
Najciekawsze, że ta otoczona szczególnym kultem księga ani razu nie wymienia imienia Pana. Czytając dosłownie ten niewątpliwie świetny artystycznie utwór, dostrzegamy wyłącznie miłosną historię o dwojgu kochanków. Tak pojmowana Pieśń nad Pieśniami jest zwyczajnym poematem lirycznym o tematyce miłosnej. Używając słów Anny Kamieńskiej powiemy, że
”Pieśń nad Pieśniami” jest dialogiem kochanków, którzy gubią się i odnajdują, nawołują i przekomarzają, ciągle jakby w poszukiwaniu siebie, w wymijaniu się w tęsknocie.Dialogowi kochanków wtóruje chór, zadający pytania i komentujący wydarzenia. Wypowiedzi kochanków są niezwykle śmiałe, szczególnie spoglądając z perspektywy odległych czasów, w których zostały zapisane, emanuje z nich erotyka, zaskakuje bezpośredniość wyznań.
Jednak według badaczy Pisma oraz licznych pisarzy interesujących się tą księgą najważniejsze sensy tego dzieła mają charakter symboliczny bądź alegoryczny. Dla Czesława Miłosza, który zajmował się tłumaczeniem Pieśni nad Pieśniami, jest to poemat symboliczny, a zatem dzieło to można odczytywać na kilku poziomach jednocześnie. Dla chrześcijan te miłosne kochanków pieśni przedstawiają dialog między Jezusem a Kościołem, natomiast dla Żydów jest to rozmowa Boga z Izraelem.