Scena 1. aktu V, nazywana sceną grabarzy, należy do fragmentów zapowiadających w literaturze europejskiej nadejście barokowego teatru niesamowitości i grozy. Obraz cmentarza pokazany w tragedii Szekspira jest realistyczny. Dawniej, z powodu braku miejsc na nowe groby, rozkopywano stare mogiły. Czaszki i kości mogły więc być porozrzucane na przykościelnym cmentarzu. Atmosfera takiego miejsca była już przez to niesamowita, tajemnicza, groźna.
Rozważania Hamleta na widok wydobywanych czaszek nawiązują do dwóch średniowiecznych idei, osnutych na motywie vanitas (Marność nad marnościami, i wszystko marność). Pierwsza idea to memento mori – pamiętaj o śmierci. Motyw ten był częsty w malarstwie i sztuce złotniczej XVI/XVII wieku – atrybutem postaci i modną ozdobą była właśnie czaszka. Drugą ideą była mors omnia adaequat – czyli to, że śmierć dotyczy każdego. Równość wszystkich wobec śmierci przedstawiano w sztuce za pomocą danse macabre {dance?}, czyli tańca śmierci. W makabrycznym kręgu tańczyły więc wspólnie dusze królów i żebraków, szkielety dzieci i dorosłych, trupy bogatych, rycerzy i biednych.
Oba wątki – memento mori oraz danse macabre współtworzą atmosferę szekspirowskiej tragedii oraz mają odzwierciedlenie w filozofii Hamleta. W scenie na cmentarzu bohaterowie Szekspira mówią o korowodzie śmierci, w którym „tańczą”: ambitny polityk, usłużny dworak, szlachcic-pochlebca, adwokat, bogaty handlarz ziemią, królewski błazen Jorik i modna dama (J. Komorowski). Hamlet wypowiada słowa o Aleksandrze Wielkim, który tak samo pachnie i tak samo wygląda w ziemi, jak zwykli ludzie.
Scena na cmentarzu rozpoczyna się rozmową dwóch grabarzy, kopiących grób Ofelii. Jeden z nich ma wątpliwości co do przyczyn śmierci dziewczyny. Jeśli popełniła samobójstwo, nie powinna być pochowana po chrześcijańsku. Według niego każdy akt ma trzy etapy: działanie, czyn i wykonanie. Ofelia sama weszła do wody, więc nie chciała się ratować od utonięcia – twierdzi pierwszy grabarz. Drugi grabarz jednak nie wdaje się w takie rozważania, wypełnia swój obowiązek i dorzuca tylko uwagę, że gdyby dziewczyna nie była szlachcianką, nie miałaby chrześcijańskiego pogrzebu.
strona: - 1 - - 2 - - 3 - - 4 -