Była domeną Gandalfa, który często posiłkował się nią by ratować przyjaciół. Przeważnie jednak posługiwał się drobnymi sztuczkami, które ułatwiały mu życie, jak na przykład świecąca laska rozświetlająca mrok.
Z magią na wyższym poziomie bohaterowie zetknęli się głównie dzięki zaklętym przedmiotom, takim jak miecze wykonane przez elfów, mapa Samotnej Góry (zawierająca inskrypcję zapisaną księżycowym pismem), a zwłaszcza pierścienia, który czynił Bilba niewidzialnym.
Bohaterowie zetknęli się z przejawami prawdziwej magii, kiedy poznali Beorna. Człowiek ten posiadał zdolność przemieniania się w wielkiego czarnego niedźwiedzia, a poza tym potrafił rozmawiać ze zwierzętami.
Można zatem powiedzieć, że magia pełni w „Hobbicie” podobną funkcję do szczęścia. Dzięki niej bohaterowie wydostają się niejednokrotnie z opresji. Ciężko także przypuszczać, czy wyprawa powiodłaby się, gdyby nie ingerencja napotykanych na drodze magicznych mocy.