Że kto stojąc upadnie;Chociaż człowiek nie do końca rozumie Fortunę i sposób jej postępowania, nie może także w żaden sposób uwolnić się od niej:
A który był dopiero u niej pod nogami,
Patrzajże go po chwili, a on gardzi nami.”
„A kto by chciał rozumem wszystkiego dochodzić,Przed zmiennymi działaniami Fortuny człowiek może uchronić się zachowując wewnętrzny spokój i umiar, zarówno w czasie, gdy Fortuna mu sprzyja, jak też gdy dotyka go nieszczęście.
I zginie, a nie będzie umiał w to ugodzić.”
„A nigdy nie zabłądzi,Człowiek winien także uznać granice swoich możliwości i zaufać Bogu. Podmiot liryczny proponuje również stosowanie w życiu zasady „złotego środka” oraz poprzestawanie na rzeczach małych. Przede wszystkim jednak namawia do praktykowania cnoty, która jako jedyna nie podlega zmiennym działaniom Fortuny i przez to może być stałym elementem życia człowieka.
Kto tak umysł narządzi,
Jakoby umiał szczęście i nieszczęście znosić,
Temu mężnie wytrzymać, w owym się nie wznosić.”
Pieśń tę cechuje regularna budowa. Tworzy ją dziesięć czterowersowych zwrotek. Dwa pierwsze wersy każdej ze zwrotek są siedmiosylabowe, zaś dwa kolejne trzynastosylabowe. Jak w wielu utworach Kochanowskiego, występują tu rymy typu aabb (np. snadnie – upadnie, przydały – skały). Odnajdujemy tu również takie środki stylistyczne jak: pytanie retoryczne („Co nań jutro przypadnie?”), wykrzyknienie („szafuj gotowym bacznie!”), epitet („dobre wino”, „szczęście stateczne”), porównanie („Kto tak umysł narządzi, Jakoby umiał szczęście i nieszczęście znosić”), metafora („U Fortuny to snadnie..., A który był dopiero u niej pod nogami, Patrzajże go po chwili, a on gardzi nami.”)
strona: - 1 - - 2 -