Z mętów kotła już na pół urodną;
Twarz uwiędła i wzrok w czarném kole;
Paszczę myśli otwiera wciąż głodną,
Wiecznie dławi księgarnie i mole;
I na krzywych dwóch nogach się chwieje,
Jak niepewne rządowe systema.
Chce mówić; posłuchajmy, co na świat posieje?...
TWÓR
pokazując z kotła głowę.
Czy lepiéj, kiedy jest król? czy kiedy go nie ma?...
SZATAN
Precz z tym sfinksem, co prawi zagadki!
Sam jéj diabeł rozwiązać nie umie;
Niech w szkolarzów zasiewa ją tłumie,
Oplątaną w dziejowe wypadki;
Niech z ministerialnéj ławy,
Nad rozlewem żyźniącym krwi Nilu,
Ze złamanych kolumien podstawy
Gada hieroglifem stylu.
ASTAROTH
Panie! Patrz, tam z kotła pary,
Znów się jakiś twór wylęga.
Twarz ma okropnéj poczwary,
Przez pierś jeneralska wstęga.
SZATAN
Witajcie go! oto twór
Niszczyciel, jakby horda Nogajca.
On w stolicy owłada dział mur,
On z krwi na wierszch wypłynie - to zdrajca!
A gdy zabrzmi nad miastem dział huk,
On rycerzy ginących porzuci;
Z arki kraju wyleci jak kruk,
Strząśnie skrzydła, do arki nie wróci...
Kraj przedany on wyda pod miecz.
GŁOS W POWIETRZU
W imię Boga! precz stąd! precz!...
wszystko znika.
CHÓR ANIOŁÓW
Ziemia - to plama
Na nieskończoności błękicie;
Ciemna gwiazda, w słonecznych gwiazd świcie,
Grób odwieczny potomków Adama.
ARCHANIOŁ
Onego czasu, jedna z gwiazd wiecznego gmachu
Obłąkała się w drodze, jam ją zgonił lotem,
Czułem w dłoni jéj serce bijące z przestrachu,
Jak serce ptaka ludzkim dotkniętego grotem;
I drzącą położyłem przed tronem Jehowy.
A Bóg rzekł do mnie świato-tworzącemi słowy:
Krew ludzka skrzydła twoje rumieni.
Padłem twarzą na boskie podnoże,
Na proch gwiazd, na kobierce z promieni...
Boże! Boże! Boże!
Skrzydeł pióry otarłem o ziemię,
Krwawa była - widziałem! widziałem!
Za grzechy ojców w groby kładące się plemię,
Lud konał... gwiazda gasła... za gwiazdą leciałem -
Lud skonał...
Czas, byś go podniósł, Boże, lub gromem dokonał.
strona: - 1 - - 2 - - 3 - - 4 - - 5 - - 6 - - 7 -