Węglichowski – lekarz, zasłużony dyrektor zakładu w Cisach, „człowiek lat pięćdziesięciu, niski, (...) chudy, kościsty”, jego oczy znamionowały „rozum, a raczej spryt niepospolity”. Uwikłany w rozgrywki władzy w Cisach. Początkowo sprzyja Judymowi, lecz z biegiem czasu przeciwstawia się reformom młodego lekarza i staje po stronie Krzywosąda. Po bójce Judyma z administratorem zwalnia go z posady.
Jan Bogusław Krzywosąd Chobrzański – długoletni administrator zakładu w Cisach, „stary kawaler, przystojny, wysokiego wzrostu i pięknej figury”, posiadający burzliwą przeszłość, „przeszedł Europę wzdłuż i w poprzek”, potrafił rozmawiać o wszystkich dziedzinach rzemiosła i wszystko umiał zrobić, pracowity. Jego głównym zajęciem było odnawianie antyków i dzieł sztuki oraz ich fabrykowanie. „Wśród najcięższych kolei losu zawsze dążył do sławy, wyniesienia, do znaczenia, do wpływu i rozgłosu wśród swoich”.
Leszczykowski – za granicą mówiono o nim M. Les, syn „ubogiego szlachcica spod Cisów”, uczęszczał niegdyś do „sławnej szkoły wojewódzkiej kieleckiej”, gdzie przyjaźnił się z Niewadzkim, Węglichowskim i Krzywosądem, mieszkał w Bosforze, pracowity twardy kupiec, posiadający nieugiętą wolę, trzeźwy, jego jedyną pasją było wydawanie pieniędzy na młodych i utalentowanych. Mimo iż był bogaty sam nie korzystał ze swych pieniędzy, ale chętnie wspomagał akcje charytatywne. Dużą część majątku przeznaczał na swych pasierbów. Porozumiewał się listownie z Judymem i pozwalał mu na wiele, gdyż podobała mu się charyzma młodego doktora.
Obyty w świecie. Bywał w różnych krajach i imał się różnych zajęć: „Bywał tragarzem okrętowym, zamiataczem ulic, roznosicielem dzienników europejskich, ajentem w pewnym sklepie francuskim, subiektem, komiwojażerem, a wreszcie właścicielem ogromnych magazynów, handlarzem dywanów, przemysłowcem itd.”. Wytrwały, uparty, w głębi duszy „marzyciel i asceta”. Marzył, że uzdrowisko w Cisach będzie kiedyś kurortem na światowym poziomie.
Niewadzka – majętna wdowa, „dama niemałej wagi, wiekowa, z siwymi włosami i dużą a jeszcze piękną twarzą”, nieco surowa w zachowaniu. Wdowa po Izydorze Niewadzkim założycielu uzdrowiska w Cisach. Opiekunka panien Orszańskich. Pani stateczna, pragnąca kontynuować poczynania męża. Lubi i ceni Judyma.
strona: - 1 - - 2 -