W okresie Młodej Polski do łask powróciła bohaterka pozytywistycznych „czasów niepoetyckich”, ulubienica muz – liryka. Nie znaczy to, że na dalszy plan zepchnięto dramat czy prozę. Trzy rodzaje funkcjonowały obok siebie, dostarczając nam – odbiorcom z XXI wieku dreszczyku podczas lektury mrocznych nowel Stefana Grabińskiego czy uśmiechu w trakcie czytania skeczy kabaretu „Zielony Balonik”.
Życie literackie epoki
Każdego dnia o przedwieczornej godzinie setki teatrów i sal koncertowych w metropoliach Europy rozbłyskują potopem świateł, wciągając w swój magiczny krąg złudy i czarownych uniesień elitę kulturalną ludzkości. A obok owych świątyń sztuki lekkomyślna wesołość i beztroska zabawa: kawiarnie, kabarety, varietes, nadscenki, operetki– oto fragment rozdziału Triumf i zmierzch „pięknej epoki” z Młodej Polski Artura Hutnikiewicza.
Potwierdza on pogląd, że rozważania na temat kształtu epoki Młodej Polski nie będą kompletne, jeśli nie przyjrzy się fenomenowi życia literackiego. Było to zjawisko innowacyjne, niecodzienne, wręcz „filmowe”.
Głównymi ośrodkami życia literacko-artystycznego skupiającymi twórców były redakcje gazet oraz kawiarnie. Miejsca te stały się ośrodkami życia towarzyskiego, artystycznego, kulturalnego w najszerszym znaczeniu tego słowa. Ważnymi miastami na intelektualnej mapie kraju stały się nazywany przez Boy-Żeleńskiego lewobrzeżnym Paryżem Kraków, Lwów (w Warszawie po klęsce powstania styczniowego panowała nadal napięta sytuacja), także Zakopane, które w Młodej Polsce zrobiło swoistą karierę. Przybywali tu najznakomitsi twórcy, dla których miasto było źródłem natchnienia, stolicą mody, wzorem krajobrazu, tematem sztuki, azylem od brudu i szarzyzny miasta. Piewcą Zakopanego stali się: Tetmajer, Kasprowicz, Miciński, Witkiewicz (najpierw ojciec, potem syn), Żeromski.
Do najważniejszych kawiarni młodopolskich należały krakowski „Paon” oraz „Zielony Balonik”. Trochę bardziej mrocznymi miejscami, skupiającymi Cyganów, były: krakowska knajpa „U Michalika i Turlińskiego”, krakowski dworzec główny, „U Sauera” w Rynku, lwowski lokal „Roma”, kawiarnia „Sztuka”.
Kulturowym i towarzyskim mitem epoki (określenie Andrzeja Zawadzkiego) była bohema, nazywana inaczej cyganerią, skupiająca literatów i artystów, wyznających stworzony przez siebie, można rzec – autorski – styl życia, ubierania się, manier, stojących w opozycji do ogólnie akceptowanych norm. Istniała w każdym z większych ośrodków kontynentu: w Berlinie, w Rzymie, w Monachium.
Swój opór wobec zakłamania mieszczaństwa, przeciwko codzienności, zwykłości, płytkości, sztampie, obłudzie moralnej, której symbolem był filister, wyrażała w noszeniu czarnych cylindrów, paleniu cygar, wielogodzinnym przesiadywaniu w zadymionej kawiarni. Czołowymi przykładami Cyganów-buntowników łamiących wszelkie reguły obyczajowe była wielka trójka francuskich poetów. Zarówno Baudelaire, Verlaine jak i Rimbaud przyczynili się do powstania mitu poete maudit, czyli poety przeklętego, samotnego, wyobcowanego, odrzuconego.
strona: - 1 - - 2 -