Za światopogląd epoki odpowiadali ludzie tworzący formację artystyczno-pokoleniową. Czerpiąc z europejskiego modernizmu (liczne tłumaczenia najważniejszych dzieł, prace popularyzatorskie, częste wyjazdy polskiej młodzieży na zachodnioeuropejskie uniwersytety), weszli w dorosły wiek z głową pełną pomysłów i zamiarem zmiany świata. Ich debiuty w ostatnim dziesięcioleciu XIX wieku lata (1890-1900), zwanym też z francuska fin de siècle (koniec wieku, koniec stulecia) spowodowały, że Polska zaczęła mieć własnych przedstawicieli moderny, cyganerii, dandysów, protestujących przeciwko standaryzacji i zbytnim uzależnianiem ludzi od techniki, obyczajowości mieszczańskiej, przeciwko pozytywistycznemu przekonaniu o nieograniczonych możliwościach człowieka i o jego pełnej zdolności do decydowania o swoim losie, przeciw antagonizmom społecznym.
Kluczowym dla rozwoju młodopolskiego światopoglądu i wykrystalizowania się modernistycznych idei było opublikowanie manifestu programowego Artura Górskiego, w którym skrytykował on pozytywistów i przedstawił program literacki młodych twórców. Od tej pory zaczęto dostrzegać nieprzeciętność artysty, porównywano go do wieszcza, a zwykłego człowieka nazwano "filistrem", czyli osobą ograniczoną. Postulowano ogólnonarodową wolność intelektualną i obyczajową, a także oddzielenie sztuki od dziedzictwa kulturowego. Na gruncie tych rozważań narodziło się znane po dziś dzień hasło "sztuka dla sztuki", oznaczające ustąpienie z dotychczasowych zadań piśmiennictwa na rzecz podkreślenia indywidualizmu i przeżycia jednostki.
Tacy twórcy, jak Jan Kasprowicz, Stefan Żeromski, Zenon Przesmycki (Miriam), Kazimierz Przerwa-Tetmajer, Stanisław Wyspiański, Stanisław Przybyszewski przenieśli na narodowy grunt wzorce podpatrzone za granicą, przedyskutowane po lekturze czołowych pism teoretycznych oraz przefiltrowane przez polskie przekonania. Andrzej Zawadzki, autor rozdziału Młoda Polska, będącego częścią pozycji Ilustrowane dzieje literatury. Od antyku do współczesności na stronie 282 poczynił uwagę:
Złożona i bogata problematyka filozoficzna przełomu wieków miała oczywiście duży wpływ na ukształtowanie się typowych postaw światopoglądowych oraz specyficznej wrażliwości, uczuciowości, sposobu postrzegania i interpretowania świata. Ugruntowane było zwłaszcza przeświadczenie o wszechobecnym, ogarniającym wszystkie właściwie dziedziny życia przełomie - kryzysie kultury, dotyczącym podstawowych, najgłębiej zakorzenionych pojęć, norm, wartości, poglądów wypracowanych przez całą tradycję intelektualną i duchową Europy.
Pisarze i teoretycy, zafascynowani filozofią Artura Schopenhauera z jego rozumieniem życia jako nieskończonego pasma cierpień, niemożliwością osiągnięcia upragnionego szczęścia, koniecznością wyzbycia się pożądań i przejścia w stan nirwany, czyli niebytu, upatrywaniem największej wartości w sztuce, w kontemplacji której widział sposób na życie, byli także pod wrażeniem filozofii Fryderyka Nietzschego, czyli pogardzaniem fizyczną i psychiczną słabością człowieka, głoszeniem kultu życia autora pojęcia Nadczłowieka - jednostki silnej powołanej do rządzenia należącej do rasy panów. Prócz wpływu Schopenhauera oraz Nietzschego w poglądach polskich modernistów są widoczne ślady myśli Henriego Bergsona, stawiającego w centrum zainteresowania człowieka i jego psychiki, broniącego prawa do wolności, do manifestowania własnego "ja". I tak, osobowości epoki porzuciły realizm na rzecz neoromantyzmu, symbolizmu, ekspresjonizmu, impresjonizmu literackiego. Nawiązywali także do takich nurtów, jak estetyzm, immoralizm, pesymistyczna metafizyka i intuicjonizm.
Niezadowolenie z dokonań przeszłych epok, z dorobku cywilizacji europejskiej spowodowało zaszczepienie na polskich gruncie także dekadentyzmu, charakteryzującym się przede wszystkim przeczuciem upadku Europy, niewiarą w działanie, biernością, buntem wobec mieszczaństwa, a nawet przekonaniem o nadchodzącym końcu świata. Poglądy te, po Charlesie Baudelaire'rze, Paulu Verlaine'ie, Rainerze Marii Rilke, Maurice Maeterlincku, Auguście Strindbergu, przejęli między innymi Kazimierz Przerwa-Tetmajer, Stanisław „Stachu” Przybyszewski. Wyparcie założeń pozytywizmu, wyrastających z materializmu przyrodniczego i wiary w postęp nastąpiło bardzo szybko, co można wiązać ze wzmagającym się poczuciem kryzysu wartości oraz systemów myślowych i społecznych schyłku XIX wieku.
Już około 1905 roku modernizm zaadaptował się na naszym rodzimym gruncie, obejmując mnóstwo różnorakich i niekiedy sprzecznych, wykluczających się zjawisk literackich, artystycznych i filozoficznych. Ludzie zaczęli wyznawać, podobnie jak w innych państwach Europy, poglądy idealistyczne, irracjonalne, pesymistyczne, intuicjonistyczne, a także witalistyczne, które łączył modernistyczny sprzeciw jednostki wobec świata odczuwanego jako rzeczywistość zagrażająca jej wolności.
Głównymi ośrodkami życia literacko-artystycznego stały się Kraków i Lwów (w Warszawie po klęsce powstania styczniowego panowała nadal napięta sytuacja). O znaczeniu tego pierwszego bardzo barwnie pisze Jan Tomkowski:
Aż do śmierci Matejki (1893) rząd dusz w Krakowie sprawowali konserwatyści z kręgu Stańczyków. Najwybitniejszą postacią w tym gronie był hrabia Stanisław Tarnowski – historyk literatury, profesor i rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego, wielbiciel polskich romantyków, zwłaszcza Zygmunta Krasińskiego. Nieprzychylny Młodej Polsce, doczekał się niezliczonych satyrycznych portretów i karykatur. Ale nawet najbardziej wpływowy rzecznik umiaru nie był w stanie powstrzymać artystycznej rewolucji, której symbolami stały się: „Życie” pod redakcją Przybyszewskiego, teatr z modernistycznym repertuarem, działalność Wyspiańskiego, a w reszcie słynny „Zielony Balonik”. Tutaj ukazywały się książki i grano spektakle, których nie zaakceptowałaby nigdy cenzura rosyjska czy pruska. Tutaj kierowali swe kroki bojownicy rewolucyjni i ścigani przez carską policję działacze niepodległościowi. Przybysze z innych zaborów odwiedzający Kraków wyjeżdżali często z dosyć mieszanymi uczuciami, ale przyznać musieli, że w mieście czuło się powiew wolności(J. Tomkowski, Młoda Polska, s. 59).
Dużego znaczenia na mapie intelektualnej Polski nabrało również Zakopane.
Warto podkreślić, że nie byliśmy jednak ślepo zapatrzeni w zachodnich myślicieli i filozofów. Inaczej niż w Europie, w Polsce teoretycy i autorzy artykułów programowych zwrócili się do romantyzmu, podkreślając dorobek, piękno i siłę epoki. Z takich właśnie założeń wyrósł neoromantyzm, czyli ogólnie mówiąc powrót do romantyzmu politycznego oraz społeczno-obyczajowego, widocznego zwłaszcza w takich motywach, jak bunt wyzwolonej i przekonanej o swej sile jednostki przeciw Bogu (np. w Hymnach Jana Kasprowicza), kult wolnego artysty (poezja, hasło "sztuka dla sztuki"), motyw narodowowyzwoleńczy (Wesele, Wyzwolenie Stanisława Wyspiańskiego), temat powstańczy (Wierna rzeka Stefana Żeromskiego, Warszawianka, Noc listopadowa Stanisława Wyspiańskiego).
Moderniści przenieśli do swej epoki romantyczne idee mesjanistyczne. Odcinając się od pozytywistycznego ugodowego nastawienia, polityki lojalnościowej i poddańczej, zaczęli rozważać problem niepodległości w oparciu o nowe założenia. Coraz częściej i głośniej rozprawiano na temat walki zbrojnej, podjęcia oporu. Czerpanie z dokonań romantyzmu nie było jednak całkowite i pozbawione modyfikacji. Jak pisze Zawadzki:
Młodopolski neomesjanizm, pomimo licznych nawiązań do filozofii romantyków, miał jednak swoisty charakter i był nastawiony krytycznie wobec niektórych wątków mesjanizmu romantycznego, m.in. do koncepcji niewinnej ofiary czy koncepcji Polski jako Chrystusa narodów. Młodopolskie neomesjanistyczne rozumienie narodowości polegało na traktowaniu jej jako pewnej wspólnoty duchowej, moralnej, mającej za zadanie realizację uniwersalnych wartości(s. 284-285).
Oto syntetyczne zestawienie najważniejszych cech światopoglądu młodopolskiego człowieka:
- Pesymizm, nastroje niepewności, zagrożenia, lęk przed niewiadomą przyszłością,
- Niechęć do przemysłu, cywilizacji, techniki,
- Przekonanie o sile indywidualizmu,
- Wyniesienie na piedestał jednostki wybitnej, zdolnej, acz niezrozumianej przez przeciętnych (społeczeństwo), pogardzającej tłumem,
- Samotność nawet w tłumie, poczucie alienacji, wyobcowania ze społeczeństwa, kultury,
- Rozumienie prawdy jako nieustannie zmiennej, płynnej, ewoluującej, a więc niemożliwej do jednoznacznego uchwycenia (A. Zawadzki, dz. cyt., s. 284),
- Nadanie intuicji i wyobraźni znaczącej roli w procesie percepcji rzeczywistości,
- Odrodzenie metafizyki,
- Wizjonerstwo,
- Ludomania,
- Zainteresowanie filozofią orientalną (zwłaszcza hinduską),
- Zgłębianie tajemnic spirytyzmu, parapsychologii, okultyzmu, mediumizmu. Dużą popularnością cieszyło się założone w 1875 roku przez rosyjską spirytystkę Helenę Bławatską Towarzystwo Teozoficzne, które łączyło inspiracje hinduistyczne, gnostyckie i kabalistyczne. W Polsce okultyzmem, magnetyzmem oraz badaniami podświadomości interesował się m.in. Julian Ochorowicz, początkowo bliski pozytywizmowi autor książki