Najpełniejszą ocenę społeczeństwa polskiego odnajdziemy w dramacie Wesele Stanisława Wyspiańskiego, nazywanego czwartym wieszczem. Wybitny dramatopisarz zestawił ze sobą ówczesną inteligencję, mieszczaństwo z warstwą chłopów. Sylwetki zgromadzonych na weselu mieszczan są starannie dobrane, ich wspólną cechą jest poczucie wyższości nad chłopami. Inteligenci nie mają pojęcia o życiu na wsi, traktują życie poza miastem jako oazę spokoju, arkadię. Inteligencja jest wyraźnie słaba jako warstwa społeczna i zniewolona, dlatego nie stać jej na wzniosłe czyny i działania. Lata pozbawienia państwowości sprawiły, że wśród nich zapanowała moda na dekadentyzm, czyli poczucie niemocy. Czołowym dekadentem Wesela jest Nos, który uosabia poglądy Stanisława Przybyszewskiego. Artyści nie czują potrzeby tworzenia dzieł, które mogłyby poruszyć społeczeństwo, wolą je usypiać. Dominującym stosunkiem wobec polskiej wsi jest chłopomania, czyli powierzchowna fascynacja życiem wiejskim. Jest to tylko moda, która urozmaica zycie mieszczan. Przebierają się w ludowe stroje, zacierając rzeczywisty obraz chłopów, jako siły, dzięki której można odzyskać wolność. Chłopi są krytycznie nastawieni do inteligencji, ale wiedzą, że bez porozumienia obu stanów nie uda się wywalczyć niepodległości.
Inteligencja zgodnie z tradycją powinna pełnić rolę przywódczą, natomiast w dramacie, odpowiedzialność za losy kraju zrzucają na barki chłopów. Wszystko to buduje negatywny wizerunek polskiej inteligencji przełomu XIX i XX wieku. Inteligencji poświęcają się swoim problemom, są zamknięci, rozpamiętują historię, czekają na cud.
Sposobem, w jaki ukazuje chłopów Wyspiański udowodnił, że pomimo, iż sam ożenił się z chłopką, nie jest ludomanem. Dokonał oceny na podstawie własnych obserwacji, przedstawiając chłopów zarówno z ich zaletami, jak i z ich wadami. Chłopi są ukazani jako wielka siła narodu, ale siła ta nie jest wykorzystana. Są o wiele bardziej niż inteligencja skorzy do walki i odzyskania wolności przez Polskę. Pomimo wielkiej woli walki, zdają sobie sprawę, że sami nie podołają tak wielkiemu zadaniu i muszą być pokierowani przez inteligencję.
strona: - 1 - - 2 - - 3 - - 4 -