Streszczenia i opracowania lektur szkolnych klp klp.pl
„Litości! Kto mówi o litości! A czy wy macie dla mnie litość?”
Artur

„Ja nie mogę żyć w takim świecie!”
Artur

„Ja sypiam z Edkiem od czasu do czasu”
Eleonora

„Edek nie jest taki zły. Ma dobre serce, choć nie wygląda bardzo inteligentnie. (ciszej) Między nami mówiąc, to debil... (głośniej) No cóż, mój drogi, trzeba życie brać, jakie ono jest... (ciszej) Albo i nie. (głośniej) No, Arturku, głowa do góry. Edek ma swoje zalety (…)”
Wuj Eugeniusz

„Żadnego porządku, żadnej zgodności z dniem bieżącym. Żadnej skromności ani inicjatywy. Tutaj nie można oddychać, chodzić, żyć!”
Artur

„Tu już nie ma w ogóle żadnej tradycji ani żadnego systemu, są tylko fragmenty, proch! Bezwładne przedmioty. Wyście wszystko zniszczyli i niszczycie ciągle, aż zapomnieliście sami, od czego się właściwie zaczęło”
Artur

„Gdybyś żył w tamtych czasach, wiedziałbyś, ile zrobiliśmy dla ciebie. Ty nie masz pojęcia, jak wtedy wyglądało życie. Czy wiesz, ile trzeba było odwagi, żeby zatańczyć tango? Czy wiesz, że tylko nieliczne kobiety były upadłe? Że zachwycano się malarstwem naturalistycznym? Teatrem mieszczańskim? Mieszczański teatr! Ohyda! A przy jedzeniu nie wolno było trzymać łokci na stole. Pamiętam manifestację młodzieży. Dopiero w tysiąc dziewięćset którymś, co śmielsi zaczęli nie ustępować miejsca osobom starszym. My twardo wywalczyliśmy sobie te prawa i jeżeli dzisiaj możesz sobie robić z babcią, co chcesz, to dzięki nam. Ty sobie nie zdajesz sprawy z tego, ile nam zawdzięczasz. I pomyśleć, że po tośmy walczyli, żeby ci stworzyć tę swobodną przyszłość, którą ty teraz pogardzasz”
Stomil

„Zatruliście tą swoją wolnością pokolenia w przód i wstecz. Spójrzcie na babcię. Wszystko jej się w głowie pomieszało. Czy wam to nic nie mówi?”
Artur

„Otóż właśnie, nowoczesność! Nawet babcia zestarzała się już w świecie, który wypadł z normy. W tej waszej nowoczesności babcia się zestarzała! Wy wszyscy starzejecie się w nowoczesności”
Artur

„Tak długo byliście antykonformistami, aż wreszcie upadły ostatnie normy, przeciw którym można się było jeszcze buntować. Dla mnie nie zostawiliście już nic, nic! Brak norm stał się waszą normą. A ja mogę się buntować tylko przeciw wam, czyli przeciwko waszemu rozpasaniu”
Artur

„W dzisiejszych czasach nic nie wiadomo”
Edek

„Nauka nie zna wstydu”
Artur

„Mężczyźni nie lubią artystów, bo artyści nie są mężczyznami. To właśnie zawsze zbliżało ich do kobiet, niestety. Przeważnie obce są im pojęcia honoru, logiki i postępu, wszystko, co wymyślili mężczyźni”
Artur

Stomil: Edek jest dzieckiem szczęścia. Urodził się taki, jakimi my wszyscy powinniśmy zostać. To, co u niego jest darem przyrodzonym, my osiągamy za cenę wysiłku, sztuką. Dlatego on mnie interesuje jako artystę. Cenię go tak, jak pejzażyści cenili krajobraz.
Artur - Krajobraz to szczególny”


„Swoboda seksualna to pierwszy warunek wolności człowieka”
Stomil

„Ojciec się boi? Pewnie, wygodniej urządzać eksperymenty teoretyczne. W eksperymentach ojciec jest gigant, ale w życiu - struchlały tatuś”
Artur

„Dzisiaj tylko farsa jest możliwa”
Stomil

„Przecież to furiat! Stomilu, dlaczegoś go spłodził? Co za lekkomyślność!”
Babcia Eugenia

„Tak zawsze jest przy zamachach stanu. Nieprzewidziane okoliczności. Teraz nie możemy się już cofnąć”
Wuj Eugeniusz

„Przez kobietę upadły imperia”
Wuj Eugeniusz

„Każdy się wstydzi być nieszczęśliwym. To tak jak nie odrobić zadania albo mieć pryszcza. Wszyscy, którzy nie są szczęśliwi, czują się winni jak przestępcy”
Ala

„Eleonora – On we wszystkim jest taki swobodny, taki naturalny jak motyl! Edziu, jak ty pięknie nakrywasz.
Edek – Co się będę opieprzał”

Ala – Powiedz, czy ty masz zasady?
Edek – Owszem, mogę mieć.
Ala – Jakie?
Edek – Pierwszorzędne”


„Ja się nie boję, tylko uwierzyć nie mogę, ja wszystko, ja życie własne, ale powrotu nie ma, nie ma, ta stara forma nie stworzy nam rzeczywistości, ja się pomyliłem!”
Artur

„Upiłem się z trzeźwości. Mądrze się upiłem”
Artur

„Upojenie ogniste mnie oczyściło. Dlatego wybaczyć mi musicie, bo czysty już stoję przed wami. Ja w szaty was odziałem i ja z was je zdarłem, bo całunami były. Ale nie zostawię was nago na wietrze historii, choćbyście przeklinać mnie mieli aż do wnętrzności moich”
Artur

Artur - Co wujcio proponuje?
Eugeniusz - Czy ja wiem... Może Bóg?
Artur - Nie chwyci. To już było.
Eugeniusz - Masz rację. Już za moich czasów to nie szło. Ja sam wychowałem się w wieku oświecenia i nauk ścisłych. Boga zaproponowałem tylko dla formy”


„Edzio zna życie”
Edek

„Czy już rozumiecie, jaki jest wniosek ostateczny? Ach, wy nie rozumiecie, wy, cielesne stworzenia, zajęte swoimi gruczołami, drżące o nieśmiertelność swoją. Ale ja rozumiem, ja! Ja jestem waszym odkupicielem, wy, bydło bezmyślne. Ja wznoszę się ponad doczesność, ja ogarniam was wszystkich, bo ja mam mózg, który wyzwolił się od wnętrzności. Ja!”
Artur

„Jesteście jak ślepe szczenięta, które bez końca kręciłyby się w kółko, gdyby nie wasz pan! Bez formy i bez idei toniecie w chaosie, i pustka by was pożarła, gdybym was nie uratował. Czy wiecie, co ja z wami zrobię? Ja stworzę system, w którym bunt zjednoczy się z porządkiem, a nicość z istnieniem. Ja wyjdę poza przeciwieństwa!”
Artur

„Tylko władza da się stworzyć z niczego. Tylko władza jest, choćby niczego nie było. Oto jestem w górze, nad wami. W dole was widzę, w dole!”
Artur

„Widzieliście, jaki mam cios. Ale nie bójcie się, byle cicho siedzieć, nie podskakiwać, uważać, co mówię, a będzie wam ze mną dobrze, zobaczycie. Ja jestem swój chłop. I pożartować mogę, i zabawić się lubię. Tylko posłuch musi być”
Edek

„Ulegam przemocy, ale w duszy będę nim gardził”
Wuj Eugeniusz



Polecasz ten artykuł?TAK NIEUdostępnij






  Dowiedz się więcej
1  Tango - streszczenie
2  Charakterystyka Stomila
3  Konflikt pokoleń ukazany w Tangu