Ustawiają się w prawidłowej pozycji, czekają na takt i ruszają. Edek prowadzi. Tańczą. Eugeniusz siwy, dostojny, w czarnym żakiecie, sztuczkowych spodniach, z czerwonym goździkiem w butonierce. Edek w zbyt ciasnej marynarce Artura, z rękawów za krótkich wystają jego potężne ręce, obejmuje Eugeniusza wpół. Tańczą klasycznie, Z wszystkimi figurami i przejściami tanga popisowego. Tańczą, dopóki nie spadnie kurtyna. A potem jeszcze przez jakiś czas słychać »La Cumparsitę« – nawet kiedy zapalą się światła na widowni – przez głośniki w całym teatrze –to końcowa scena utworu Sławomira Mrożka. Tytułowe tango wieńczy akcję dramatu, powodując, iż staje się on nie tyle katastroficzną wizją przyszłości, ale ostrzeżeniem.
Mrożek wydawał się przestrzegać społeczeństwo, iż do głosu w państwie dochodzą ludzie pokroju Edka, którzy poza bezczelnością, brutalnością i ślepą żądzą władzy charakteryzują się jeszcze tylko chamstwem, brakiem wykształcenia i cwaniactwem. Nie bez znaczenia jest fakt, iż to właśnie Edek, prowadzi w tangu, a nie obyty i kulturalny wuj Eugeniusz. Ewa Wiegandt tak opisuje ich taniec oraz znaczenie, jakie ze sobą niesie omawiana scena:
W finale zwycięski Edek, ubrany w marynarkę Artura, tańczy tango nad trupem, prowadząc w figury argentyńskiego tańca wuja Eugeniusza. Ale znak wzięty z literackiej tradycji, znak-symbol chocholego tańca, uległ degradacji i profanacji. Tak jak Edek nie jest ludem, a inteligenta nie robi z niego strój Artura, tak też tango nie jest tańcem poważnym, reprezentuje kulturę masową. Kryzys wartości nie tylko nie został przezwyciężony, ale się pogłębił: zwyciężyła bezmyślna siła, której służy bezmyślna kultura.Mrożek dawał wyraźny sygnał, że nie można dopuścić do władzy najmniej wykształcone warstwy społeczeństwa, czyli robotników i chłopów, ponieważ one nie mają żadnych predyspozycji do rządzenia.
Ważne jest też poznanie korzeni tanga. Nie jest to wytworny taniec, który narodził się na europejskich salonach, lecz wywodzi się z przedmieść biednego Buenos Aires. Ponadto nie tańczyli go przedstawiciele elit, ale najubożsi robotnicy i bezrobotni. Tango przez długi czas było zakazane w wielu zakątkach świata, ponieważ uznawano je za taniec „brudny”, przepełniony wyuzdanymi figurami i nasycony erotycznym napięciem. Bernadetta Żynis dopatruje się w tangu pewnej symboliki: Edek z wujkiem odtańczą tango – symbol pozorności pojęcia »społecznego rozwoju«, który, niczym kroki w tangu, prowadzi społeczeństwo zarówno »w przód«, jak i »w tył«.
strona: - 1 - - 2 -