Mike Teavee był uzależniony od oglądania telewizji, lubił przede wszystkim filmy o gangsterach, którzy do siebie strzelają, jednak oglądał wszystko i nie lubił, gdy mu w tym przeszkadzano. Podczas wędrówki po fabryce czekolady był bardzo niecierpliwy i często zadawał niestosowne pytania, odzywał się nieproszony.
W Hali Telewizji Czekoladowej bez pozwolenia włączył kamerę, pragnąc być pierwszym człowiekiem emitowanym przez telewizję. Niestety eksperyment sprawił, że zmienił się w liliputa. Na wiadomość, że jego ojciec wyrzuci telewizor wpadł w szał. Gdy wychodził z fabryki miał dziesięć stóp wzrostu.
Mike to chłopak, którego jedyną pasją było oglądanie telewizji. Nie miał wyobraźni i był ograniczony. Wciąż się niecierpliwił i zadawał niewygodne pytania. Bohater ten nie wzbudza sympatii czytelnika.