August Gloop to dziewięciolatek znany ze swego łakomstwa. Był gruby jakby go napompowano. Nad spodniami „wylewały mu się wielkie fałdy tłuszczu, a twarz przypominała monstrualny poczęć, w który jak rodzynki wciśnięto dwoje łapczywych oczu”. Jedzenie było jego hobby, a matka twierdziła, że skoro je, widocznie tego potrzebuje. Jako pierwszy zdobył Złoty Talon do fabryki czekolady.
Jego łakomstwo doprowadziło do tragedii. Niezauważony zakradł się na skraj rzeki czekoladowej, by pić brązowy płyn. Mimo zakazu chłeptał czekoladę, aż w końcu wpadł do rzeki. Wynurzając się wołał pomocy. Jedna ze szklanych rur wessała Augustusa, początkowo utknął, jednak ciśnienie sprawiło, że wystrzelił jak z procy i trafił do wytwórni pianek truskawkowych w czekoladowej polewie.
Charakterystykę Augustusa przedstawiły w swej piosence Umpa-Lumpy. Śpiewały, że to łakomy żarłok, z którego nie ma pożytku. Jest chciwy i podły, jednak ma ulec zmianie. Dzięki wessaniu przez rurę z fabryki wychodzi jako szczupły chłopak.
Augustus miał jedną wielką wagę – nie znał umiaru w jedzeniu. Myślę, że gdyby nie przyzwolenie rodziców nauczyłby się jak hamować swój apetyt i nie stałby się otyły. Myślę, że dzięki bolesnej lekcji młody Gloop zmieni swoje nawyki żywieniowe.