Według Kazimierza Wyki w Chłopach mamy do czynienia z trzema odrębnymi narratorami:
- „realistycznym obserwatorem” – chłop opisujący zdarzenia z pewnego dystansu, posługujący językiem literackim z domieszką gwary.
- „wsiowym gadułą” - gawędziarz charakteryzujący się dużym zaangażowaniem uczuciowym w relacjonowane zdarzenia. Jego wypowiedzi nasycone są mnogością elementów gwarowych.
- „młodopolskim stylizatorem” – jego domeną są przede wszystkim poetyckie opisy przyrody, przeżyć, ludzkich namiętności, charakteryzujące się liryzmem, subiektywizmem, emocjonalizmem, plastycznością. Często narrator wciela się w jakiegoś bohatera i mówi z jego perspektywy. W tym rodzaju mamy do czynienia z językiem literackim, czasem nawet wyrafinowanym.
Tezie o trzech narratorach przeciwstawia się Franciszek Ziejka, twierdząc, że utwór ma jednego opowiadacza wchodzącego co rusz w nowe role. Po dokładnej analizie stwierdził, że żaden z wymienionych przez Wykę narratorów nigdy nie występuje w formie czystej. Reymont często stosuje mowę pozornie zależną, ujawnia się również tendencja do „bogatego mówienia” (gromadzenie obok siebie słów równoznacznych, zestawianie zdań synonimicznych, liczne powtórzenia). W narracji Chłopów pobrzmiewają tradycje klasyczne, romantyczne oraz młodopolskie. „To swoista synteza, summa doświadczeń prozy polskiej początku wieku XX” (Ziejka, LXXV).