Streszczenia i opracowania lektur szkolnych klp klp.pl
Agda
Agda to młoda służąca z Zagrody Środkowej, czyli pracownik rodziców Lassego, Bossę i Lisy. Choć nie chce się do tego głośno przyznać, podoba się jej parobek Oskar.

Zajęciem Agdy było dojenie krów, sprzątanie i gotowanie. Rodzina traktowała ją jak krewną, gdy Lisa skończyła siedem lat, ona także brała udział w porannych życzeniach. Wspólnie przynieśli małej do łóżka tacę ze smakołykami.

To Agda była pomysłodawczynią przebieranek, które pewnego wieczoru wypełniły czas dziewczynkom, a potem chłopcom:
„Powiedziała, żebyśmy się przebrały, to może Agda nas nie pozna. Och, jak nam było pilno się przebrać! Na strychu wisiała cała masa różnych ubrań mamusi i tatusia”.


Czasami stawała się obiektem żartów, lecz nigdy nie były to żarty sprawiające jej przykrość. Na Wielkanoc na przykład panował zwyczaj przyczepiania na plecach kartek ze śmiesznymi napisami. Wczesnym rankiem dzieci przygotowywały je wspólnie, a potem próbowali przypiąć komuś szpilką tak, by tego nie zauważył. Rysowały na nich zabawne postacie, pisały „Zły orangutan” i „Ostrożnie, pies” i podobne rzeczy. Tylko Agda dała sobie przez nieuwagę przypiąć napis „Ach, jak lubię Oskara!”. Gdy parobek przyszedł na obiad, zauważył napis, śmiał się i powtarzał: „- To dobrze, kochana Agdo, to dobrze!”.

Agda była źródłem informacji o ludowych przesądach. To od niej dziewczynki dowiedziały się o zwyczaju w Noc Świętojańską:
„powiedziała, że jeżeli się przelezie przez dziewięć płotów, zanim się pójdzie spać, i jeśli się zerwie dziewięć rodzajów kwiatów i położy się je pod poduszkę, to w nocy będzie się miało sen. O tym, za kogo się wyjdzie za mąż. Britta, Anna i ja miałyśmy wielką ochotę prze-leźć przez dziewięć płotów, chociaż zdecydowałyśmy już dawno, za kogo wyjdziemy za mąż. Ja wyjdę za Ollego, a Britta i Anna za Lassego i Bossego”.


Oskar
Oskar to parobek pracujący w oborze, w Zagrodzie Środkowej. Bardzo lubi Agdę, zaś nie szczególnie darzy sympatią dzieci.
Gdy Lisa i Anna postanowiły realizować ideę propagowaną przez ukochaną nauczycielkę (sprawianie ludziom przyjemności) i podarować komuś kwiaty, wybór padł właśnie na parobka Oskara. Wręczyły mu bukiet wrzosów, gdy wywoził taczkę z nawozem do gnojówki za oborą. Gdy potem ujrzały kwiaty w gnojówce, postanowiły skończyć ze sprawianiem ludziom przyjemności.

Kalle
Kalle to parobek Zagrody Północnej i jest to jedyna wiadomość na jego temat. Postać poboczna.

Szewc Grzeczny
Mieszkał w swojej starej chacie niedaleko Bullerbyn, to on był pierwszym właścicielem Svippa. Niestety, nazwisko do niego nie pasowało: spóźniał się z naprawianiem butów, pił, traktował psa bardzo źle. Zwierzak u niego był cały czas uwiązany, cały czas szczekał, był także bity i głodzony.

Ciocia Jenny
Ciocia Jenny każdego roku zapraszała wszystkich z Bullerbyn do siebie na przyjęcie. Był to najprzyjemniejszy dzień w ciągu całych ferii świątecznych.

Mieszkała w zagrodzie położonej daleko za Wielką Wsią. Droga trwała wiele godzin, wszyscy podróżowali saniami. Po dotarciu na miejsce dzieci bawiły się z trzema córeczkami cioci Jenny i innymi dziećmi. Bawiono się w czarownicę, w „Wodę, roślinę, kamień!”. Lisie bardzo podobał się domek dla lalek swoich kuzynek. Gdy dorośli w końcu się najedli, przyszli do dzieci i bawili się razem z nami:
„Tatuś Ollego był ciuciubabką. (…) Potem graliśmy w fanty. (…) Bawiliśmy się długo i było nam bardzo wesoło. Anna i ja wymykałyśmy się tylko od czasu do czasu, żeby popatrzeć na domek lalek”.


Najprzyjemniejszą rzeczą z wizyty u cioci Jenny był nocleg. Było czternaścioro dzieci. Wszyscy mieli spać rzędem na podłodze, rozłożono sienniki, rozdano koce. W końcu, po wysłuchaniu wielu opowieści, dzieci zasnęły.

Nanna
Nanna to najstarsza córka cioci Jenny, właścicielka kilku lalek, którym nadała nazwisko Złotopleśniccy.

Kristin z Zagajnika
Kristin to starsza, bezdzietna kobieta, którą lubili wszyscy mieszkańcy Bullerbyn za jej troskliwość i dobroć. Dzieciom przypominała babcię.
Gdy pewnego popołudnia rozpętała się burza, dzieci schroniły się właśnie u niej. Staruszka natychmiast rozpaliła duży ogień na kominku, upiekła im wafle, ugotowała kawę w imbryku. To właśnie tego popołudnia bohaterowie zakochali się w kociętach, które potem przygarnęli.
Z kolei gdy Kristin zachorowała, Lisa i Anna czule się nią opiekowały. Były akurat w czasie wypełniania swojej misji pomagania innym, co okazało się bardzo kłopotliwe dla kobiety. Z tego szczęścia, że oto znalazła się osoba potrzebująca ich pomocy, nie przyniosły jej nic do jedzenia. One jednak zamierzały jej śpiewać. Po kilku donośnych piosenkach zmęczona wrzaskami gospodyni poinformowała, że musi na chwilę wyjść, one dalej mogą sobie nucić.

Emil
Sprzedawca w sklepie w Wielkiej Wsi, posiadacz rudych wąsów. Zawsze częstuje dzieci cukierkami kwaskowymi, nawet gdy pewnego dnia Lisa i Anna odwiedziły jego sklep kilka razy (przygoda z zakupami dla mieszkańców Bullerbyn bez spisania listy sprawunków na kartce).

Jan z Młyna
Jan jest „niewielkim, zabawnym staruszkiem”. Mieszka samotnie w małym domku w głębi lasu. Tuż obok chatki ma młyn, położony nad Wierzbowym Potokiem, płynącym wartko, z szumem i hukiem.

Niewiele ludzi wozi ziarno do zmielenia w młynie Jana, tylko mieszkańcy Bullerbyn i trochę ludzi z drugiej strony lasu. Z tego powodu Jan jest bardzo często sam w swoim młynie. Zamiast dorosłych woli przebywać wśród dzieci. Gdy przychodzą do niego:
„mówi bez ustanku, gdy jednak przychodzą do niego dorośli, nie odzywa się ani jednym słowem, chyba wtedy, gdy musi odpowiadać na pytania”.


To on opowiadał dzieciom historie o mieszkającym w młynie małym trollu:
„Widział go już wiele razy. Troll jest przeważnie grzeczny, lecz czasem płata różne złośliwe figle. To chwyta kamień młyński i trzyma go tak, że nie może się obracać. To znów wysypuje cały worek mąki na podłogę (…) Przeważnie jednak troll bywa grzeczny. Wtedy zamiata i sprząta w młynie”.

Opowiadał też o tańczących na polance elfach, o nimfie leśnej, a na koniec o ukazującym się tylko w nocy Wodniku, który siedział na kamieniu i grał na skrzypcach.

Monika
Pojawia się w rozdziale „W Bullerbyn jest zawsze wesoło”, gdy przyjeżdża z mamą, żeby zobaczyć Bullerbyn: „przyjechała bardzo wytworna pani z dziewczynką”.
Chłopcy zaczęli rozmawiać z Moniką, Olle pokazał jej nawet malutką Kerstin. Gdy Lisa zauważyła, że nowo poznana dziewczynka ma piękną broszkę, a natychmiast ją odpięła i włożyła jej do ręki. Mamusia Moniki także mówiła, żeby Lisa przyjęła podarunek i w końcu bohaterka grzecznie podziękowała.

Nauczycielka
Nauczycielka to miła kobieta mieszkająca w budynku szkoły, na piętrze. Miała śliczny pokoik, pianino, dużo książek i małą kuchenkę. Uczniowie pomagali jej przynosić drewno, za co w zamian pożyczała im książki i zapraszała na czekoladę.
Bohaterka troskliwa i ma poczucie humoru. Jest wielkim autorytetem dla Lisy, szczególnie ze względu na to, że jest bardzo ciepłą, mądrą i pełną humoru kobietą.

Gdy pewnego dnia, gdy dzieci przyszły do szkoły, okazało się, że nie będzie lekcji, ponieważ pani jest chora. Jako że nie było nikogo do opieki na nią, dzieci od razu zaoferowały swoją pomoc. Chłopcy pobiegli po drewno, Britta rozpaliła pod kuchnią i nastawiła wodę na herbatę, Lisa zamiotła podłogę i poprawiła pani poduszki, a Anna przygotowała na tacy śniadanie. Gdy nadszedł czas obiadu, dziewczynki przyrządziły prawdziwe duszone mięso.

Inna przygoda z nauczycielką dotyczyła żartu z zegarkiem, zrobionego przez dzieci z okazji prima aprilis. Wszyscy uczniowie przyszli do szkoły już o 6 rano (lekcje zawsze zaczynały się o 8) i przestawiły wiszący w klasie zegar. Na koniec dnia, zanim pani zdążyła zamknąć drzwi do klasy po ostatniej lekcji, Lasse przesunął zegar o dwie godziny naprzód:
„Następnego dnia przyszliśmy wszyscy do klasy godzinie szóstej, chociaż zegar na ścianie wskazywał oczywiście ósmą. Tupaliśmy i stukali w sieni, ile tylko się dało, aby pani usłyszała, że już jesteśmy”.


Nauczycielka przez cały dzień myślała, że zaspała do pracy. Odegrała się, gdy kazała uczniom zostać godzinę dłużej na kolejną lekcję.

To właśnie pani była pomysłodawczynią sprawiania ludziom przyjemności:
Nigdy nie powinno się robić nic takiego, co ludzi smuci - mówiła pani”.

Lisa i Anna postanowiły iść za radą ukochanej nauczycielki. Po wielu nieudanych próbach zrozumiały, że wystarczą małe rzeczy, aby wypełnić jej prośbę:
„Można na przykład zaśpiewać piosenkę komuś, kto jest samotny i chory, albo dać kwiatek komuś, kto nigdy nie dostaje kwiatów, albo pomówić przyjaźnie z kimś, kto czuje się onieśmielony i zapomniany”.




Polecasz ten artykuł?TAK NIEUdostępnij






  Dowiedz się więcej
1  Dzieci z Bullerbyn - streszczenie
2  Nocleg w stogu siana
3  Bosse Erikson – charakterystyka