Tragizm w Królu Edypie jest zbudowany w nieco inny sposób niż w Antygonie. W tragedii o życiu córki Edypa główna bohaterka ma świadomość, że jakiej decyzji by nie podjęła popełni wykroczenie, albo względem praw boskich, albo względem praw ziemskich. Natomiast Edyp, gdy popełnia kolejne występki, wcale nie zdaje sobie z tego sprawy. Nie wie, że zabija własnego ojca, ani o tym, że dzieli łoże z matką (taka nieświadomość własnych czynów nazywana jest ironią tragiczną). Przede wszystkim trzeba zaznaczyć, że w przeciwności do Antygony Edyp jest bohaterem niewinnym.
Paradoksalnie do klęski prowadzi Edypa jego wielkość jako człowieka i króla. Gdyby z tak wielkim uporem nie dążył do poznania prawdy, nie doszłoby do odsłonięcia jego nieświadomych zbrodni. Tak naprawdę zostaje ukarany za zabójstwo w obronie własnej oraz za przyjęcie żony, którą ofiarowano mu za bohaterski czyn. Jego tragedia jest o tyle większa, że dosięga go nie tylko los zapisany w niebie, ale również jego własna klątwa rzucona na mordercę Lajosa, gdy jeszcze nie wiedział, że sam nim jest. Zauważmy – sam fakt zabicia ojca i popełnienia grzechu kazirodztwa sprowadza na niego jedynie cierpienie moralne, cierpienie jego duszy z powodu hańby, tak naprawdę to sam Edyp czyni z siebie nędznika wyłupując sobie oczy. I to jest miejsce największego tragizmu w tym dramacie. Edyp to człowiek tak wybitny, tak wielki, z tak olbrzymim poczuciem moralności, prawości i honoru, że nie tylko nie umiał znieść ciążących na nim win (nie pada nawet jedno słowo usprawiedliwienia), ale również czuł się w obowiązku stać się swoim własnym sędzią i katem. Samooślepienie czyni z niego jeszcze większego człowieka.
Klęska nie tylko wielkiego, ale i niewinnego człowieka ma ważną funkcję w tragedii – zwiększa poczucie „litości i trwogi” (katharsis) wobec bohatera. O ile mniejsze byłoby współczucie dla postaci o przeciętnym charakterze i mniejszych zasługach. Sofokles mówi wyraźnie poprzez tę tragedię: moc bogów dosięgnie każdego - tak słabego jak mocnego, tak mądrego i wybitnego, jak głupiego i nędznego.