W roku 1899, kiedy ukazała się powieść Stefana Żeromskiego „Ludzie bezdomni”, na łamach czasopism trwała ostra polemika „młodych” ze „starymi”. Pozytywizm ze swymi czołowymi hasłami „pracy organicznej” i „pracy u podstaw” ustępował miejsca tendencjom, które otwierały nowy okres w dziejach literatury, zwany Młodą Polską. Nowa generacja twórców musiała określić swoje stanowisko wobec pokolenia pozytywistów, które ogłaszała w licznych manifestach i programach. Do czołowych myślicieli młodego pokolenia należeli: Stanisław Przybyszewski, Zenon Przesmycki-Miriam oraz Andrzej Górski. Pod ich wpływem ukształtowały się dwie postawy artystów Młodej Polski.
Jedni, zgodnie z teoriami Przybyszewskiego i Miriama, głosili postulat odrzucenia społecznych obowiązków sztuki, a tym samym odrzucenia zadań jej wyznaczonych przez pozytywistów i romantyków. Sztuka miała według nich być „odtworzeniem życia duszy w jej przejawach”. Inni, na czele z Górskim, nawoływali do konieczności kontynuowania ideałów zawartych w twórczości Adama Mickiewicza.
W tej atmosferze dyskusji narodził się bohater Żeromskiego, Tomasz Judym – człowiek szczególnie wrażliwy na krzywdę społeczną, zdecydowany na walkę z nią. Judyma można również określić mianem pozytywisty w kapeluszu romantyka – spadkobiercy romantyków i pozytywistów.
Z pozytywistami łączy głównego bohatera „Ludzi bezdomnych” wybór drogi życiowej. Judym, syn ubogiego szewca, dzięki uporowi i niezłomnej woli, zdobył wykształcenie, co jednocześnie zagwarantowało mu społeczny awans. Wybrany przez niego zawód lekarza umożliwiał mu działanie na rzecz społeczeństwa. Młodzieniec wierzył, że dzięki temu będzie mógł nie tylko leczyć, ale przede wszystkim walczyć ze źródłami choroby, uświadamiając najbiedniejszych, że należy przestrzegać podstawowych zasad higieny. Wiązało się to również z jego wiarą w osiągnięcia nauki i racjonalne działanie. Jego poglądy były więc zbliżone do pozytywistycznych haseł pracy organicznej i pracy u podstaw. Inteligencji przypisywał ważną rolę tych, którzy mieli wpłynąć na poprawę warunków życia najuboższych.
Tomasz Judym jako pozytywista poniósł klęskę. Nie udało mu się przekonać do swych racji warszawskich lekarzy, dla których zawód był sposobem zarabiania pieniędzy, a pomoc biednym ograniczali dla działań filantropijnych. Przegrał również w konflikcie z zarządem zakładu leczniczego w Cisach, kiedy chciał doprowadzić do osuszenia stawów, które wywoływały malarię wśród okolicznych chłopów. Nie zdołał pokonać ani ludzkiej obojętności tych, którzy mieli decydujący głos w sprawach ważnych dla innych, ani tych, którzy obawiali się, że mogą ponieść finansowe straty.
Do romantyków przybliżają doktora Judyma niektóre cechy charakteru i postawa życiowa. Jest on człowiekiem zbuntowanym przeciwko złu świata. Niezwykle wrażliwy moralnie, nie potrafi pogodzić się z krzywdą społeczną. Podejmuje samotną walkę i ponosi ofiarę – w imię własnych przekonań i poczucia obowiązku wobec klasy pracującej, wyrzeka się prywatnego szczęścia i zrywa zaręczyny z ukochaną. Jest skłócony ze światem i wewnętrznie rozdarty. Nie może porozumieć się ze środowiskiem, do którego awansował jako przedstawiciel wykształconej inteligencji. Nie potrafi również odnaleźć się wśród najbiedniejszych, z tymi, wśród których dorastał, ponieważ nie czuje się z nimi związany emocjonalnie. Czuje odrazę do tego „motłochu” z biednych ulic Warszawy. Jest także przekonany o swojej niższości wobec ludzi z towarzystwa. Te odczucia przyczyniają się do osamotnienia lekarza w społeczeństwie. Jak każdy człowiek pragnie założyć rodzinę, stworzyć dom, lecz ma świadomość, że taka życiowa droga odciągnie go od walki, którą pragnie podjąć.
Samotność osobistą pogłębia rezygnacja z małżeństwa z Joanną Podborską. Tu w pełni uwidacznia się tragizm postaci Judyma – mężczyzna tak jak romantyczni bohaterowie musi dokonać wyboru między szczęściem a wiernością ideałom, choć nie ma pewności, że odniesie zwycięstwo. Tomasz wybiera obowiązek wobec społeczeństwa – ów „dług przeklęty”, który musi spłacić.
Tomasz Judym łączy w sobie cechy charakterystyczne zarówno dla bohaterów romantycznych, jak i pozytywistycznych. Pragnie, zgodnie z duchem haseł pozytywistycznych, uświadamiać ludzi najuboższych, by w ten sposób poprawić warunki ich życia. Jednocześnie jest człowiekiem, który rezygnuje z własnego szczęścia na rzecz wyższych idei, ponieważ nie może dopuścić, by doprowadziło ono do jego zobojętnienia na krzywdę innych ludzi.