Pozornie wiersz opowiada historię pojmanego przez znudzonych marynarzy albatrosa. Aby zapewnić sobie rozrywkę mężczyźni znęcają się nad ptakiem przywiązując go do pokładu. Biały albatros, który jest niezwykle pięknym i potężnym stworzeniem w powietrzu, na lądzie jest nieporadny, a przez to śmieszny.
Wiersz jest jedną wielką metaforą, ponieważ albatros to tak naprawdę poeta. Jeśli jest wolny to przypomina księcia: jest podobny księciu na obłoku, jednak sprowadzony na ziemię, spętany rzeczywistością: Wiecznie się o swe skrzydła olbrzymie potyka. Utwór idealnie wpisuje się w nurt dekadentyzmu, ponieważ uwidacznia odmienność poety od reszty społeczeństwa. Wskazuje na odczucia artysty osaczonego codziennością, zaszczutego, który nie ma niezbędnej do tworzenia wolności.
Motyw poety-ptaka nie był wcale oryginalny, znamy go przecież doskonale chociażby z Non omnis moriar Jana Kochanowskiego, a nawet z antyku – pieśń Horacego Poeta ptak.