Streszczenia i opracowania lektur szkolnych klp klp.pl
Poezja Młodej Polski charakteryzuje się różnorodnością tematów i idei i jest odbiciem kryzysu wartości i bankructwa ideałów pozytywistów. Boy-Żeleński podzielił Młodą Polskę na "tatrzańską" i "szatańską" wskazując w ten sposób dwa najważniejsze obszary zainteresowań artystów współczesnej mu epoki.

Zakopane w młodopolskim okresie, zwłaszcza po osiedleniu się Tytusa Chałubińskiego, który odkrył je jako uzdrowisko, i rodziny Pawlikowskich, a także częstych wizyt Sienkiewicza awansowało do rangi pierwszego salonu literackiego, a wkrótce letniej stolicy Polski, w której spotykali się przedstawiciele trzech zaborów. Powstała tu korzystna atmosfera do swobodnej wymiany myśli oraz twórczości artystycznej.

Tatry fascynowały Tetmajera, urodzonego w Ludźmierzu na Podhalu. Były terenami ucieczki przed dekadentyzmem, stały się tematem licznych liryków - "Melodia mgieł nocnych", "Widok ze Świnicy...", "W lesie". W ukazywaniu przyrody Tetmajer był impresjonistą, wydobywał refleksy świetlne, odcienie barw, odwoływał się do wszystkich zmysłów. Jego pejzaż pełen światła, koloru ale bez wyraźnych konturów. Poeta stara się uchwycić ulotny moment gdy padające właśnie światło objawia oczom nie kształt ale niepowtarzalną grą barw. Łączy barwę, zapach, ruch, dźwięk w celu uzyskania złożonego artystycznie i nastrojowo efektu - jedna z zasad estetyki modernistycznej.

W wierszu "Melodia mgieł nocnych" wszystkie użyte efekty służą oddaniu lekkości i zwiewności mgieł np. "Mgły bawią się z puchem mlecza", z puszystym pierzem słów, ich ruch jest delikatny podobnie jak dźwięki. Wrażenia dopełnia rytm wiersza. Jednak nawet wiersze tatrzańskie Tetmajera przenika smutek. Nie jest tak posępny jak w innych utworach ale nawet obcowanie z piękną, potężną przyrodą i nie może go w pełni od niego uwolnić. Szukając ucieczki w pejzażu górskim od dręczących go problemów znajdował ją tylko na chwilę i tak np. patrząc ze szczytu na dół ("Widok...") najczęściej dostrzegał ciemną przepaść mimo, że obcowanie z przyrodą dostarczało mu przeżyć pięknych i podniosłych.

Tatry są także tematem poezji J. Kasprowicza, pojawiają się one w drugim okresie twórczości gdy poeta odchodzi od problematyki społecznej w stronę zagadnień metafizycznych i modernistycznych. Cykl czterech sonetów - "Krzak dzikiej róży" otwierający okres modernistyczny pokazuje pejzaż tatrzański. Kasprowicz jest tu impresjonistą. Ten pełen delikatnych barw i refleksów świetlnych krajobraz dopełniają delikatne wrażenia akustyczne - szum siklawy uzupełniony przez doznania węchowe - pachną świeże zioła. W wierszu powtarzają się dwa motywy - pąsowej róży i próchniejącej limby. Mają one sens symboliczny. Są refleksją na temat życia, przemijania, śmierci. Można powiedzieć, że jest to poezja tęsknoty do siły przyrody, a także zrozumienia, że istota bytu polega na przeplataniu się życia i śmierci. Przyroda tatrzańska stanie się szczególnym motywem w trzecim okresie twórczości Kasprowicza, gdy poeta przestanie się "wadzić z Bogiem", wprowadzi do swojej postawy ideowe akcenty franciszkańskie. Bliski kontakt z przyrodą, poznanie jej staje się dowodem dla poety na istnienie świata transcendentalnego.

Z nurtem “szatańskim” związana jest postać Stanisława Przybyszewskiego, którego zwano “smutnym szatanem”. W jego twórczości bardzo widoczne są motywy satanistyczne. Występują one w różnych odmianach i realizacjach, pełniąc rozmaite funkcje. Z jednej strony takie wątki są symbolem, będącym wyrazem sił i tendencji obecnych w duszy ludzkiej i duszy świata. Z drugiej strony tworzą fabułę eksponującą satanistyczną wizję, czego przykładem są chociażby Dzieci szatana czy Synagoga szatana.

Przybyszewski uważał, że rozwój satanizmu wynikał z rozkwitu Kościoła, który nadal, mimo coraz mniej licznego koła wyznawców, narzucał ideał ascezy, posłuszeństwa, marazmu. Pisarz był zdania, że świat powstał i istnieje tylko dzięki temu, że w dalszym ciągu walczą ze sobą dwie odwieczne, równorzędne potęgi - Bóg i Szatan. Pierwszego to idealny, niedościgniony wzór, a drugi to symbol zła świata. Satanizm traktowany był przez Przybyszewskiego, (“niemieckiego satanistę”), jako element przekraczania granic, odrzucania norm i zakazów, jako szansę odważnego przełamywania tabu obyczajowych i wierzeniowych.

Przybyszewski stworzył własną odmianę satanizmu, która według Marii Maresch-Jezewicz objawia się w orgiastycznej żądzy niszczenia, jest on nihilizmem, bezgraniczną radością niszczenia i unicestwiania. “Dzieci szatana” – pierwsze w Polsce satanistyczne dzieło, to powieść, w której autor ukazał różne oblicza Szatana, kreując go na przykładzie bohaterów, a dokładniej anarchizującej grupy terrorystów-spiskowców, wyobcowanej ze społeczeństwa, zamkniętej przez innymi, będącej zaprzeczeniem osobowości powszechnie aprobowanych. Symbolem Szatana w powieści, nosicielem jego wszystkich stereotypowych cech jest Gordon – określany przez bohaterów mianem mistrza, Boga, księcia ciemności, czy nawet Szatanem, a przez krytyków Nietzscheańskim „nadczłowiekiem” czy uosobieniem samego Przybyszewskiego. Gordon, tak samo jak szatan Przybyszewskiego – buntownik, rewolucjonista – chce tylko niszczyć. Wierząc w swe boskie pochodzenie, uważał, że jest niezwykle silny. Aby przybliżyć się do celu, jakim było zniszczenie panującego porządku - podpala fabryki i ratusz – symbole władzy ekonomicznej i politycznej. Kieruje nim albo choroba, histeryczna nienawiść do społeczeństwa, albo przymus, z którego nie może się wyzwolić i który upodabnia go do przestępcy. Mówi:
“Chce niszczyć nie na to, żeby odbudowywać, ale na to żeby niszczyć. Bo zniszczenie jest moim dogmatem, moją wiarą, moim jedynym pragnieniem. (…) Nienawiść moja jest starsza i głębsza, bo była przed wielką miłością. Lucyfer jest straszy niż świat, bo świat jest dziełem miłości”.


Postać szatana pojawia się w wierszu innego młodopolskiego twórcy. W “Deszczu jesiennym” Leopolda Staffa postać diabła pojawia się w ostatniej części utworu. Zjawa płacze na widok zniszczenia, którego dokonała w pięknym ogrodzie. Szatan, postać przesiąknięta złem, a w jakiś ambiwalentny sposób reagująca na spustoszenie, którego dokonała. W tym wierszu nawet diabeł jest śmiertelnie smutny, melancholia dotyka również jego.

Wiersze “lucyferyczne”: tworzył jeden z najbardziej oryginalnych poetów epoki – Tadeusz Miciński. Przyjaźnił się m. in. Z Przybyszewskim, którego poznał w Berlinie i wspólnie z nim pochłaniał lektury z zakresu demonologii i czarnej magii. W lirykach - “Kain”, “Lucyfer”, “Anake” – szatan przedstawiony został jako człowieczy brat, bliski mu ze względu na postawę buntu i niezgodę na otaczająca rzeczywistość. W ostatnim z wymienionych wierszy autor stawia naprzeciw siebie przeznaczenie, symbolizowane przez gwiazdy, które skazuje człowieka na nieustanna udrękę i błądzenie oraz ludzki indywidualizm symbolizowany przez buntowniczego Szatana, nazywanego “królewskim duchem”, “budowniczym nadgwiezdnych miast”. Idee satanistyczne pojawiają się w całym dorobku twórczym poety.

Wiersz “Lucifer” pochodzi z debiutanckiego i jedynego tomu liryki Tadeusza Micińskiego, zatytułowanego “W mroku gwiazd”. O podmiocie lirycznym świadczy już sam tytuł utworu. Miciński, zafascynowany satanizmem, wiedzą ezoteryczną, nazywany magiem i czcicielem tajemnic, postanowił wyrazić swą miłość do wszystkiego, co dziwne, niecodzienne i społecznie wyklęte, i stworzył monolog Pana Ciemności – Lucyfera. Miciński stworzył w omawianym liryku inny obraz Szatana, niż dostarczali nam dotychczas tacy twórcy - średniowieczni poeci czy romantyczni wieszcze. Jego odmienność nie polega na jeszcze większej dawce nienawiści do rodzaju ludzkiego czy niepohamowanej chęci obrócenia wszystkiego w proch. Lucyfer Micińskiego jest przede wszystkim rozdarty wewnętrznie, zagubiony, jego osobowość jest rozbita. Raz nazywa siebie otchłanią tęcz, innym razem płomieniem bożym, raz określa się mianem “komet królem”, by w kolejnych linijkach przyznać, że jest “piorunem burz (…) blaskiem wulkanów (…)grobowcem ciszy”.

Głównym bohaterem napisanego prozą poematu “Niedokonany” jest “niedoskonały Bóg” – Lucyfer. Ukazany zostaje jako architekt i stwórca świata. Zdaniem twórcy Szatan jest “niedokonany” w dwóch znaczeniach. Po pierwsze jako anioł, po drugie jako szan, który nie potrafi zapomnieć o Bogu. Lucyfer zawsze jest indywidualistą, ceniącym ponad wszystko wolność, rozumiana jako prawo do popełniania błędów.

“Szatan Micińskiego to szatan triumfujący, który zwyciężył Boga i zajął jego miejsce, zawłaszczając sobie nawet religijjne symbole” – twierdzi Jan Tomkowski. W wierszu “Czarne xiestwo” Księga Życia staje się Księgą Unicestwienia, a w “Bazylissie Teofanu” pojawia się myśl o zagarnięciu przez demona symbolu krzyża. Miciński uważa, że szatan jest mistrzem tajemnej wiedzy i posiada “prawieczną mądrość”. Z kolei intelektualną puentę “Xiędza Fausta” stanowi koncepcja pojednania Chrystusa i Lucyfera. W utworze tym autor pisze:
“Lucyferyzm – to pojęcie mocy, które w najgłębszych ciemnościach naszych świecą, jako nadświadome. Wprawdzie od tego świecenia ciarki po skórze przechodzą, a mózg przeciętnego konsumenta tlenu wybiera się na spacer, z którego nie wraca w całości”.




Polecasz ten artykuł?TAK NIEUdostępnij






  Dowiedz się więcej
1  Kultura młodopolska
2  Świat na przełomie wieków
3  Jean Arthur Rimbaud - biografia