Streszczenia i opracowania lektur szkolnych klp klp.pl Lektury Analizy i interpretacje Motywy literackie Epoki
Eleonora, czyli żona Stomila i matka Artura, została określona przez autora jako: kobieta w apogeum wieku średniego. To krótkie zdanie doskonale oddaje jej charakterystykę. Innym określeniem, które pasowałoby do niej jak ulał jest „kobieta wyzwolona”. Eleonora od samego początku nie ukrywa przed nikim, nawet przed synem i mężem, że od czasu do czasu sypia z Edkiem. Nie oznacza to jednak wcale, że nie kochała już Stomila, wręcz przeciwnie…
Podobnie jak Eugenii, jej matce, Eleonorze wydaje się, iż wciąż jest młódką: Przecież nie zestarzeliśmy się ani trochę, nigdy nie zdradziliśmy tamtych ideałów. Dzisiaj także, wciąż naprzód, naprzód!, zapewniała swojego męża.



Pani domu była kobietą niezwykłej urody. Nawet Artur mówił o niej: mama jest, owszem, niczego sobie (…). Nic więc dziwnego, że nie brakowało jej adoratorów. Ona jednak związała się ze Stomilem, który uwiódł ją swoją „misją” łamania wszelkich barier. Jednak wiele lat po ślubie zatęskniła za romantyczną miłością. Przyznała Ali, że wdała się w romans z Edkiem, aby wzbudzić u Stomila zazdrość i wymusić jakąkolwiek reakcję z jego strony. Niestety, przeliczyła się: On udaje, że nie dostrzega, żaliła się dziewczynie.



Eleonora miała niecodzienny stosunek do własnego syna. Po dłuższej chwili zastanowienia nie potrafiła nawet przypomnieć sobie roku jego narodzin. Nie podobał się jej jego stosunek wobec ojca i starszych domowników. W konflikcie Artura ze Stomilem opowiedziała się po stronie męża. Nawet po śmierci syna nie wydawała się być tym szczególnie wzruszona.

Inaczej zachowywała się w stosunku do Eugenii, swojej matki. Z cierpliwością znosiła wszelkie jej dziwactwa i pozwalała jej na kolejne. Była wobec niej bardzo troskliwa i opiekuńcza. W momencie śmierci Eugenii, Eleonora była przy niej do samego końca.

Kobieta odczuwała fizyczny pociąg do brutalnego Edka. Nie mogła powstrzymać się przed wyrażaniem zachwytu z byle gestu tego człowieka:
On we wszystkim jest taki swobodny, taki naturalny jak motyl! Edziu, jak ty pięknie nakrywasz; (…) jak on cudownie poprawia sobie spodnie (…) W tym geście jest po prostu królewski; Edziu, jak ty pięknie pijesz!; Kiedy siada, siedzi jak samo siedzenie, zwyczajnie, lecz dogłębnie. Kiedy je albo pije, jego żołądek staje się symfonią natury. Lubię patrzeć, jak on trawi. Prosto i szczerze. Doznaję wtedy prawdziwej rozkoszy obcowania z żywiołem.






strona:   - 1 -  - 2 - 


Polecasz ten artykuł?TAK NIEUdostępnij






  Dowiedz się więcej
1  Tango - streszczenie
2  Konflikt pokoleń ukazany w Tangu
3  Charakterystyka Eugeniusza