Widzieliście, jaki mam cios? Ale nie bójcie się, byle cicho siedzieć, nie podskakiwać, uważać, co mówię, a będzie wam ze mną dobrze, zobaczycie. Ja jestem swój chłop. I pożartować mogę, i zabawić się lubię. Tylko posłuch musi być. Widzimy zatem, że swoje panowanie zamierzał oprzeć na strachu.
Skąd brała się bezczelność, bezkompromisowość, pewność siebie i determinacja ludzi pokroju Edka? Ewa Wiegandt wspomina w swoim tekście słowa Sławomira Mrożka, które stanowią odpowiedź na to pytanie:
Z praw najskuteczniej korzysta cham, ponieważ normalny człowiek zawsze ma jakieś wątpliwości, czy mu się wszystko należy. (…) Kiedyś cham nie był w modzie, później stał się modny, teraz dyktuje modę. I nasz rodziny, zgrzebny cham wpada w otwarte ramiona chama światowego. Bernadetta Żynis, autorka jednego z opracowań epoki współczesności, dodaje: Mrożkowy »cham« stał się modelem pewnej postaci – typem charakterystycznym dla współczesnej obyczajowości i kultury, uosabiającym zaborczość, brutalność, pewność siebie, żądzę władzy, bezmyślność. Skonfrontowany z nim inteligent naprawiacz nie potrafi znaleźć jakiejś sankcji, zasady, która byłaby absolutna i ostateczna.
strona: - 1 - - 2 -