Motyw książek zbójeckich
Dzięki Mickiewiczowi określenie „książki zbójeckie” na trwałe weszło do języka polskiego. Oznacza ono utwory, które jakoś na nas wpłynęły – zmieniły nasze poglądy, a czasem i całe życie. Określenie pojawia się po raz pierwszy w Dziadach cz. IV, w wypowiedzi Pustelnika-Gustawa:
„Ach, te to, książki zbójeckie!
(ciska książką)
Młodości mojej niebo i tortury!
One zwichnęły osadę mych skrzydeł
I wyłamały do góry,
Że już nie mogłem na dół skręcić lotu”.
Pustelnik-Gustaw obwinia romantyczne i sentymentalne powieści (m.in. Nową Heloizę Rousseau, Cierpienia młodego Wertera Goethego) za ukształtowanie w nim tak ogromnej wrażliwości. Jego gniew skupia się na Księdzu, który pokazał mu świat romantyków:
„Starcze! a gdy ja zacznę oskarżać nawzajem,
Przeklinać twe nauki, na sam widok zgrzytać?
Ty mnie zabiłeś! — ty mnie nauczyłeś czytać!
W pięknych księgach i pięknym przyrodzeniu czytać!
Ty dla mnie ziemię piekłem zrobiłeś
z żalem i uśmiechem
i rajem!
mocniej i ze wzgardą
A to jest tylko ziemia!”.
Motyw dziecka
Według romantycznej koncepcji świata, to szaleńcy i dzieci posiadali naturalną zdolność dostrzegania prawdziwego oblicza rzeczywistości. Obdarzeni byli darem jasnowidzenia i przeczuwania. To dlatego w Dziadach cz. IV jedynie dzieci od razu rozpoznają w Pustelniku upiora. Jak tylko bohater przekracza prób domu, wołają „Ach trup, trup! upiór!” i proszą go, aby nie porywał ojca. Dzieci są też niezwykle bezpośrednie. Mają w sobie spontaniczność i prostą ciekawość świata:
„Czemu waspan tak jesteś dziwacznie ubrany?
Jak strach albo rozbójnik, co to mówią w bajce,
Z różnych kawałków sukmany,
Na skroniach trawa i liście,
Wytarte płótno, przy pięknej kitajce ? (…)
Jaka to na sznurku blacha?
Różne paciorki, wstążek okrajce?
Cha cha cha cha!
Dalibóg, waspan wyglądasz na stracha!
Cha cha cha cha!”
W dramacie dzieci ukazane są jako te, które mają dostęp do zaświatów, słyszą i widzą więcej. Zdają się więc najbliżej Pustelnika-Gustawa:
„PUSTELNIK
(do Dzieci z uśmiechem)
Nie dziw, głosu natury nie dosłyszą starzy!”.
Motyw samotności
Gustaw, jako nieszczęśliwy kochanek i widmo, które nie może zaznać spokoju, należy do postaci samotnych. Jest przekonany, że nikt nie jest w stanie mu ulżyć, zrozumieć go, ani po prostu towarzyszyć:
„Kamienni ludzie! wy nie wiecie,
Jak ciężka śmierć pustelnika!
Konając patrzy na świat, sam jeden na świecie!
Dłoń mu przychylna powiek nie zamyka!
Żałobne grono łoża nie otoczy,
Nikt nie pójdzie za trumną do wieczności domu,
Garsteczki piasku nie rzuci na oczy,
Zapłakać nie masz komu!”
Zrozpaczony Gustaw uznaje, tylko gałązka cyprysowa jest jego przyjaciółką:
„Jej ręką ułamana gałąź cyprysowa
Zawsze mi przypomina ostatnie „bądź zdrowa!”
Przyjąłem ją, schowałem, dotąd wiernie służy!
Nieczuła, lepsza od tych niby czułych ludzi.
Jej płacz mój nie rozśmiesza i skarga nie nudzi;
Jedna mi pozostała, z przyjaciół tak wielu!”
strona: - 1 - - 2 -