Streszczenia i opracowania lektur szkolnych klp klp.pl
Wiersz Jan Kochanowskiego pt. O żywocie ludzkim, zgodnie ze swym tytułem, traktuje o życiu człowieka. Temat ten podejmowany był przez poetę również w wielu innych utworach, nie tylko Fraszkach, ale również Pieśniach, z których wyłania się koncepcja życia człowieka jako ciągłej daremnej walki ze zmienną Fortuną. I w omawianej fraszce odnajdujemy myśl o zmienności i niepewności ludzkiego losu:
Nie masz na świecie żadnej pewnej rzeczy,
Próżno tu człowiek ma co mieć na pieczy.


Mamy tu do czynienia z charakterystyczną dla fraszek – szczególnie tych filozoficznych, refleksyjnych – konstrukcją podmiotu lirycznego. Podmiot tego wiersza występuje w roli mędrca, nauczyciela, który objawia prawa rządzące światem i człowiekiem. Mimo że występuje w roli kogoś, kto wie więcej, to jednocześnie identyfikuje się z adresatami swojego utworu (z każdym człowiekiem), gdyż tak jak oni podlega prawom, o których mówi. Ta identyfikacja jest szczególnie widoczna w ostatnim dwuwersie utworu, w którym występuje nagromadzenie zaimka osobowego nas („nas”, „naszym”, „nam”).

Utwór ma prostą budowę formalną, składa się z ośmiu wersów, każdy po jedenaście głosek (5+6). Występują rymu parzyste, żeńskie, dokładne. Poeta posłużył się niewyszukanymi środkami artystycznymi (anaforą, wyliczeniem, porównaniem), dzięki czemu uzyskał wiersz o spokojnej tonacji pasujący do poruszanej tematyki. Najważniejsze jest tu przekazanie górującej nad utworem tezy o niepewności ludzkiego losu:
Fraszki to wszystko, cokolwiek myślimy,
Fraszki to wszystko, cokolwiek czynimy;

Pamiętajmy, że „fraszka” to nie tylko znana nam dzisiaj nazwa gatunkowa, to słowo oznacza również drobiazg, rzecz niepoważną, błahostkę i właśnie to znaczenie zostało wyzyskane w omawianym utworze. Wszystko co człowiek myśli i czyni jest błahostką, niczym wielkim, nic nie jest pewne, niczego nie można zaplanować. Podmiot mówi: „Próżno tu człowiek ma co mieć na pieczy” (nie ma sensu się o cokolwiek starać). To stwierdzenie może trochę dziwić w wierszu poety, który tak często i konsekwentnie namawia do starania się o cnotę. Ale zdaje się, że właśnie takiego radykalnego stwierdzenia wymaga gorzka wymowa tego wiersza:
Zacność, uroda, moc, pieniądze, sława,
Wszytko to minie jako polna trawa;

To wyliczenie zaskakuje, bo w jednym rzędzie zostały postawione tak nierówne dobra jak pieniądze i sława (sława gwarantująca nieśmiertelność, istnienie w pamięci potomnych, to jedną z najważniejszych wartości opiewanych prze Kochanowskiego), uroda i zacność. Zdaje się, że to zestawienie pełni funkcję nietypowej hiperboli, potęgujące poczucie marności ludzkiego żywota.

Ostatni dwuwers puentujący wiersz przywołuje stary topos świata jako teatru:
Naśmiawszy się nam i naszym porządkom,
Wemkną nas w mieszek, jako czynią łątkom.

Koniec wiersza ukazuje człowieka jako marionetkę, kierowaną przez nieznaną siłę, bezwolną, mniemająca wpływu na swoje życie. Owa kierująca siła ma tu rys nieprzyjazny, prześmiewa się z człowieka i złudnego porządku jego świata.



Polecasz ten artykuł?TAK NIEUdostępnij






  Dowiedz się więcej
1  Tren IV (Zgwałciłaś, niepobożna Śmierci, oczy moje...) - analiza i interpretacja
2  Do Hanny - analiza i interpretacja
3  Tren I (Wszytki płacze, wszytki łzy Heraklitowe...) - analiza i interpretacja