Gdy Odyseusz zbudował tratwę, Kalipso dała mu zapasy żywności na drogę i pożegnała na zawsze. Wiatry niosły bohatera płynnie po falach, aż ujrzał go bóg Posejdon. Przypomniawszy sobie o krzywdzie wyrządzonej Polifemowi, „trójzębem wzburzył morze i kazał dąć wichrom”. W konsekwencji tego czynu Odyseusz przez dwa dni i noce walczył z huraganem i nawałnicą, aż trzeciego jego tratwa zatonęła, a on omdlały został wyrzucony przez morze na krzaczaste wybrzeże. W taki sposób bohater przybył na wyspę zamieszkałą przez Feaków–Scherii.
Nieznaną ziemią rządził król Albinos. Mieszkał w pałacu ze spiżu, o złotych drzwiach. Otoczony sadami pełnymi wykwintnych owoców, żyjąc w wiecznie słonecznej krainie z dala od ludzi, wiódł ze swoimi poddanymi spokojne i uczciwe życie. Dni płynęły im na tańcach, ucztach, igrzyskach, nie znali wojen, handlu, a w morze wyprawiali się tylko dla przyjemności. „Okręty ich lecą po morzu prędzej niż myśl. Nie potrzebują steru, albowiem statki posiadają własną duszę, która rozumie zamiary podróżników. Są to jakby okręty – widma i mkną wśród fal otoczone chmurami i mgłą”.
Gdy Odys opowiedział królewskiej parze swoje losy, oni złożyli mu bogate dary przewyższające wartość trojańskich łupów, zatopionych w morzu. Na koniec umieścili go na swoim statku i…zawieźli go do Itaki! Poukrywawszy w skalnych zakamarkach skarby i położywszy śpiącego Odysa na lądzie odpłynęli, pozostawiając nieświadomego niczego Greka w jego ojczyźnie.
Odys nie poznał własnej ojczyzny. Po przebudzeniu ujrzał nad sobą Atenę, która zrelacjonowała mu wypadki ostatnich dni. Gdy chciał biec do domu, powstrzymała go jednak mówiąc, że wszyscy uznali go za zmarłego, a z wysp sąsiednich do jego żony przybyli książęta. Podobno starali się o rękę Penelopy i jego królestwo. Atena wyjaśniła, że w swych zalotach byli bardzo natarczywi, a Penelopie coraz trudniej było się od nich odpędzać. Jej wymówka – szycie pośmiertnej szaty dla męża – już się kończyła. Od dwóch lat nocą pruła to, co wyszyła w dzień. Wkrótce będzie musiała wybrać jakiegoś zalotnika.
strona: - 1 - - 2 - - 3 - - 4 - - 5 - - 6 -