Słowo „hobbit” nie było wcześniej nikomu znane, ponieważ Tolkien po prostu je wymyślił. Powstało ono jako nazwa dla istoty sięgającej dorosłemu człowiekowi mniej więcej do pasa, o wielkich i owłosionych stopach, bez brody oraz o okrągłym brzuchu. Hobbit cechował się przyjaznym usposobieniem, niechęcią wobec przygód, a także zamiłowaniem do dobrego jedzenia i tytoniu.
Tolkien często podkreślał, że pierwowzorami dla wymyślonego przez niego bohatera byli angielscy wieśniacy z lat trzydziestych ubiegłego wieku. Ludzie wiodący proste, uczciwe życie, kochający przyrodę i potrafiący żyć w niej w harmonii, poczciwy pod każdym względem. Można powiedzieć, że „Hobbit” jest hołdem złożonym ludziom, wokół których dorastał i wychowywał się Tolkien na wsi nieopodal Birmingham. Autor żartobliwie mówił, że sam czuje się hobbitem, oczywiście nie ze względu na wzrost, ale miłość do ogrodów, jedzenia i pykania fajki.
Tolkien wymyślił słowo „hobbit” po lekturze głośnej ówcześnie powieści pierwszego amerykańskiego laureata literackiej nagrody Nobla Sinclaira Lewisa, zatytułowanej „Babbit”. Książka ta opowiada o biznesmenie w średnim wieku, który nazywa się George Babbit. Tolkien uważał, że Babbit miał podobny charakter do hobbitów, a także żył w podobnie ograniczonym świecie i bał się zmian. W odróżnieniu od postaci z powieści Lewisa, Bilbo i jego krajanie zostali przedstawieni w bardzo pozytywnym świetle, jako istoty, których nie da się nie lubić.