„Można było wprawdzie wziąć to wszystko za żart, gruby żart, który mu, z nie wiadomych powodów, może z okazji jego dzisiejszej trzydziestej rocznicy urodzin, splatali jego. koledzy z banku” oraz „W przeddzień jego trzydziestych pierwszych urodzin - było około dziewiątej wieczór, na ulicach panowała cisza - przyszło dwóch panów do mieszkania K.”łatwo wywnioskować, że akcja powieści trwa równo dwanaście miesięcy bez jednego dnia.
W Procesie można zaobserwować zmiany pór roku od wiosny do zimy. Zarówno deszcz jak i śnieg, które pojawiają się dość często, tworzą ponury, szary i smutny klimat, a słońce powoduje, że kancelariach panuje zaduch nie do wytrzymania.
strona: - 1 - - 2 - - 3 -