Streszczenia i opracowania lektur szkolnych klp klp.pl
Miasto – stanowi arenę akcji powieści. Nieznana stolica nieznanego państwa pełna jest mrocznych zakamarków, uliczek, zabytków. Miasto jest przedstawione w ponurych, pastelowych barwach, co bardzo mocno wpływa na klimat powieści. Spowita mgłą stolica fascynuje i przeraża czytelnika. Sam Józef nie czuje się bezpiecznie na jej przedmieściach, gdzie otaczały go odrapane kamienice, na których strychach odbywały się potajemne procesy niesłusznie oskarżonych ludzi.

Kobieta – w powieści nie ma jednej dominującej postaci kobiecej. Przedstawicielki płci pięknej pełnią bardzo ważną rolę w życiu głównego bohatera. „Kobiety mają wielką moc”, mawiał Józef. Choć nie udało mu się zdobyć serca panny Bürstner, to z łatwością uwiódł pokojówkę Leni oraz praczkę z sądu. Stara i otyła pani Grubach, właścicielka pensjonatu, traktowała bohatera na innych zasadach niż pozostałych mieszkańców. Był on jej ulubionym najemcą, ponieważ potrafił z nią rozmawiać i był dla niej miły. Józef K., miał zamiar wykorzystać swoje znajomości z kobietami w swoim procesie, ponieważ wiedział, iż one potrafią zdziałać więcej w jego sprawie niż niejeden adwokat.

Praca – to jedyne pole sukcesów Józefa K. Bohater był prokurentem, który już w wieku trzydziestu lat miał wielkie szanse na osiągnięcie prestiżowego stanowiska wicedyrektora banku. Bardzo skrupulatnie wykonywał powierzone mu zadania, nigdy się nie spóźniał, wszystko robił najlepiej jak potrafił. Po aresztowaniu miał nadzieję, że dzięki pracy zapomni o osobistych problemach i zachowa jasność umysłu, lecz tak się nie stało.

Przemiana – Józef K. przeszedł metamorfozę. Z pewnego siebie człowieka odnoszącego sukcesy zawodowe i szanowanego obywatela stał się zagubionym i bezradnym oskarżonym, który utracił cały swój autorytet i stał się jedynie numerkiem w sprawie sądowej. Proces wywołał nieodwracalne zmiany w psychice głównego bohatera. Doprowadził nawet do tego, iż uwierzył on w swoją winę i uważał wyrok śmierci za uzasadniony, dlatego mu się poddał bez sprzeciwu.

Kara – motyw ten pojawia się przynajmniej dwukrotnie w powieści. Najpierw ukarani zostali Willem i Franciszek, na których poskarżył się przed sędzią śledczym Józef. Pomimo próśb bohatera siepacz nie zaprzestał chłosty, argumentując to słowami:
„(…)kara jest równie sprawiedliwa jak nieunikniona”.
W przypadku Józefa kara była nieporównywalnie wyższa, ponieważ wykonano na nim wyrok śmierci. Słowa siepacza ukazywały mechanizmy rządzące działaniami sądu, według którego każdy oskarżony był winny stawianych mu zarzutów.

Śmierć – okazała się karą, jaką musiał ponieść Józef K. za swoją niewinność. Egzekucja była bardzo nietypowa, przypominała raczej morderstwo. Ciężko doszukać się w kodeksach karnych formy pozbawienia życia skazanego poprzez porwanie go z domu, a następnie wbicie w serce noża. Przebieg egzekucji oraz sam fakt skazania Józefa na wyrok śmierci wydawał się być zupełnie nieuzasadniony. Bohater zginął niewiedząc nawet, o co został oskarżony.

Władza – instytucją reprezentującą władzę w Procesie jest sąd. Ciężko dopatrzyć się w nim jakichkolwiek pozytywnych cech. Biurokratyczna machina ma za nic obywateli swojego państwa. Instytucja uważa się za nieomylną, a poprzez aparat represji konsekwencje tego przekonania odczuwają oskarżeni o bliżej nieokreślone przestępstwa.

Samobójstwo – myśl o pozbawieniu się życia przemyka przez umysł Józefa tuż przed egzekucją w kamieniołomie. Świadczyło to o tym, iż sąd osiągnął swój cel i siłą wparł w K. poczucie winy.

Wędrówka – tak można nazwać drogę, jaką przebył Józef po stolicy w poszukiwaniu kolejnych budynków sądowych. Wraz z bohaterem czytelnik zwiedzał korytarze przypominające labirynt. Również tytułowy proces można odczytywać jako wędrówkę, której kresem była śmierć Józefa K.

Labirynt – poplątane korytarze były dla Józefa niemożliwe do przejścia bez pomocy znających je ludzi. Zarówno woźny jak i Titorelli służyli przez krótki czas jako przewodnicy głównego bohatera po mrocznych labiryntach sądowych. Ku wielkiemu zaskoczeniu Józefa okazało się, iż pomieszczenia kancelarii były dosłownie wszędzie. Niemal za każdą ścianą przebiegał jakiś korytarz. Również miasto przypomina mroczną plątaninę dróg, po której ciężko się poruszać. Labiryntem można nazwać także całe postępowanie sądowe, które nawet dla prawników były trudne do ogarnięcia.

Walka – podjął ją Józef z sądem. Za wszelką cenę próbował dowieść swojej niewinności, dlatego sprzeciwiał się głośno stosowanym wobec niego represjom. Swoim płomiennym przemówieniem na sali posiedzeń niemal osiągnął sukces w konfrontacji z sędzią, lecz widownia okazała się podporządkowana śledczemu. Józef starał się w swoją sprawę zaangażować kobiety i mecenasa, ale ostatecznie przegrał swoją walkę. Jego największą porażką było to, iż uznał siebie za winnego niedopełnionej zbrodni.

Samotność – Józef K. to bezdzietny kawaler, który zamieszkuje pokój w pensjonacie pani Grubach. Nie miał najbliższej rodziny, a ta dalsza odwiedzała go bardzo rzadko. Miał kobietę, ale jej nie kochał, nie był też przez nikogo kochanym. Dopiero tuż przed śmiercią zrozumiał, że żył w pojedynkę i nie dopuszczał do siebie innych ludzi. Autor zasugerował w ten sposób, iż samotność doprowadziła do upadku głównego bohatera.

Everyman – „każdy człowiek” – określenie to idealnie pasuje do Józefa K., bankiera o pospolitym imieniu, bez nazwiska, bez żadnych szczególnych cech charakteru czy wyglądu, jednym słowem był on uosobieniem przeciętności. Taka konstrukcja bohatera pozwala każdemu czytelnikowi wczuć się w sytuację Józefa K.



Polecasz ten artykuł?TAK NIEUdostępnij






  Dowiedz się więcej
1  Proces - streszczenie szczegółowe
2  Filozofia w Procesie
3  Bohaterowie powieści