Miłość zdominowała całe życie Gustawa, bohater uległ jej w zupełności:
Ach, odtąd dla niej tylko, o niej, przez nią, za nią!
– od momentu, kiedy pokochał, przestało się liczyć cokolwiek innego. Dla bohatera IV części Dziadów miłość to związek dwóch połówek jednej istoty, związek bliźniaczych dusz, to uczucie idealne, dar od Boga:
[…] nas Bóg urządził ku wspólnemu życiu,
Jednakowa nam gwiazda świeciła w powiciu,
Równi, choć różnych zdarzeń wykształceni ciekiem,
Postawą sobie bliscy, jednostajni wiekiem,
Ten sam powab we wszystkim, toż samo niechcenie,
Też same w myślach składanie i czuciach płomienie.
Takie wyobrażenie o miłości to efekt lektur Gustawa, „zbójeckich książek: Nowej Heloiza Rousseau i Cierpień młodego Wertera. Uczucie Gustawa miało niezwykłą siłę, było dla niego najważniejsze, stało się sensem jego życia. Jak sam przyznaje, duszą i sercem w roztopił się w ukochanej, myślał jej myślą, oddychał jej oddechem, zatracając tym samym własną tożsamość i już za życia, będąc tylko cieniem.
Miłość, której tak poddał się Gustaw, nie była jednak szczęśliwa. Dwoje kochających się ludzi zostało rozdzielonych konwenansami, związanymi z odmiennym pochodzeniem społecznym oraz możliwościami finansowymi. W efekcie ukochana została wydana za mąż za innego, „odpowiedniejszego” kandydata. Odtrącony Gustaw przeżywa niewyobrażalne wręcz cierpienia, pogrąża się w rozpaczy do tego stopnia, że popada w obłęd. Czara goryczy przepełnia się w chwili, kiedy Gustaw widzi ślub ukochanej z owym innym mężczyzną. Popełnia wówczas samobójstwo, wbijając sobie sztylet w serce.
W obliczu historii Gustawa miłość okazuje się siłą potężniejszą od śmierci i ziemskich przeciwieństw losu. Bohater cały czas wierzy, że rozstanie nie było ostateczne. Według niego, dusze związane przez Boga na wieki, nigdy się nie rozłączą. Stąd też, jeśli wspólne szczęście nie było dane kochankom na ziemi, nadzieję daje im już tylko śmierć. Tak Gustaw widzi swe przyszłe losy:
strona: - 1 - - 2 -