Jeżeli to wszystko rzeczywiście zostało dokonane w pełni świadomości, a nie po głupiemu, jeśli istotnie miałem określony cel i mocne postanowienie, to dlaczego dotychczas nie zajrzałem do sakiewki i nie wiem, co stało się z moim łupem, dlaczego poszedłem na taką mękę i z całą świadomością zdecydowałem się na taki podły, ohydny, niski czyn? Przecież przed chwilą chciałe rzucić dow ody tę sakiewkę i wszystkie rzeczy, których nie oglądałem Jakże to?
Widzimy, że bohater sam zdobywa się na refleksję, zastanawia się, co go tak naprawdę skłoniło do popełnienia zbrodni, skoro teraz nie zależy mu nawet na zdobytych w ten sposób pieniądzach i jest gotów je wyrzucić.
Kolejny chwyt, za którym kryje się ta sama zdolność do dwuznaczności, polega na zestawianiu fantastyki z rzeczywistością. Poetyka snu i halucynacji splata się z realizmem (por. scenę, gdy Raskolnikowowi w koszmarze sennym objawia się zamordowana staruszka).
Ta właśnie technika polifonii pozwoliła pisarzowi konfrontować ze sobą różne, niekiedy sprzeczne ze sobą, idee i systemy filozoficzne, czyniąc przy tym miejsce dla rozważań na tematy religijne. Epilog przynosi więc zwycięstwo teologii nad filozofią, tchnie optymistyczną wiarą w pokonanie zła. Powieść bowiem jest w istocie wielogłosowym, polifonicznym traktatem o przezwyciężaniu zła. Unikając pouczania Dostojewski udowadnia swoją tezę moralną, iż etyka musi się wspierać na fundamencie wiary, że nie wystarczy dla zachowania ładu moralnego kodeks zakazów i nakazów.
strona: - 1 - - 2 -