Jak pisze Danuta Polańczyk:
„Miłość Soni staje się źródłem ocalenia duchowego Rodiona. Ona wskazuje mu drogę pokuty i cierpienia, pomaga pokonać pychę i na nowo przywraca wiarę. Jej nauczanie wspomagane przykładem własnego życia pozwala mu w końcu znaleźć odpowiedzi na owe «przeklęte pytania», stale dręczące i trudne”(D. Polańczyk, „«Zbrodnia i kara» Fiodora Dostojewskiego”, Lublin 2005, s. 38). Co ciekawe, bohaterowie dopiero w ostatniej części powieści wyznają sobie miłość i snują wspólne plany na przyszłość. Jednak nie zmienia to faktu, iż wielkie uczucie istniało między nimi przez długi czas, tyle tylko, że niewypowiedziane. Ostatecznie to dzięki miłości Soni dokonała się ostateczna przemiana wewnętrzna Raskolnikowa, który zrozumiał, że dotychczas nie żył prawdziwie. Pragnął wrócić na wolność, aby razem z ukochaną wieść „nowe życie”. Szczęście, jakim się nawzajem obdarowywali sprawiało, że nawet perspektywa kolejnych siedmiu lat spędzonych na wygnaniu w katorżniczych warunkach nie przerażała ich.
strona: - 1 - - 2 -