„Nieba! To ród węża.
Żona zbrodniami podobna do męża,
Córki do ojca, a do matek syny,
Jak w jednym gnieździe skłębione gadziny.
O! bogdaj piorun!...”
Wątek pioruna „przeplata” się przez cały utwór. „Piorunowe” przekleństwo rzuca na wyrodną córkę Wdowa:
„Powiem chmurze,
Niech bije w zamek gromem! (...)”
Grzmoty i gromy „towarzyszą” uczcie na zamku Kirkora oraz „procesowi” „Balladyny”. Główna bohaterka ginie rażona uderzeniem pioruna. Piorun wypala również oczy Wdowie.