Zofia Nałkowska w „Granicy” zaprezentowała przekrój społeczeństwa polskiego w latach trzydziestych XX wieku. Społeczeństwo to jest podzielone na grupy, pomiędzy którymi istnieją nieprzekraczalne bariery, wynikające ze sposobu życia, obyczaju, sposobu myślenia, języka i wykształcenia. Grupy te dodatkowo dzieli konflikt interesów, a przede wszystkim konflikt między światem pracy a warstwą posiadaczy.
Warstwą stojącą najwyżej w hierarchii społecznej jest bogate ziemiaństwo, reprezentowane w powieści przez hrabiostwo Tczewskich. Prowadzą oni bezproduktywny, konsumpcyjny tryb życia, skupiając się głównie na zaspokajaniu własnych potrzeb i na rozrywkach. Klasę tę charakteryzuje powierzchowność związków emocjonalnych, które podporządkowane są konwenansom. Ugruntowana pozycja umożliwia wywieranie wpływu na życie społeczne, towarzyskie i polityczne. Swój dobrobyt zawdzięczają pracy robotników w należących do nich okolicznych majątkach, tartakach, gorzelniach i młynach. Stanowią też podporę władzy, co gwarantuje im wpływ na decyzje związane z państwem. Od Tczewskich uzależniony jest rzekomo „bezpartyjny” tygodnik „Niwa”, Czechliński i Zenon Ziembiewicz. Nieco niższą pozycję zajmują tzw. „wysadzeni z siodła”, czyli zdeklasowana szlachta, do której należą Walerian i Żancia Ziembiewiczowie.
Warstwa ta w dużej mierze zależna jest od bogatego ziemiaństwa, dla którego pracuje, zarządzając majątkami. Cechuje ich pseudo-patriotyzm, konserwatyzm i ciasnota horyzontów. Swoją postawą i brakiem wykształcenia prezentują anachroniczny model życia, co szczególnie uwidacznia się w hołdowaniu przeszłości i przywiązaniu do rodowego herbu szlacheckiego. Walerian Ziembiewicz zarządza Boleborzą uczciwe, choć nieudolnie i bezwładnie, skupiając się na pilnowaniu robotników folwarcznych i uwodzeniu dziewcząt. Jego żona przez cały dzień gra na fortepianie i wydaje dyspozycje służbie. W mieście podobną pozycję do zdeklasowanej szlachty na wsi zajmuje drobnomieszczaństwo. Warstwa ta charakteryzuje się małostkowością, prostactwem i zawężeniem horyzontów myślowych. Posiadają oni majątek, lecz zarabiają również na swoje utrzymanie. W powieści Nałkowskiej drobnomieszczaństwo reprezentuje pani Cecylia Kolichowska. Jej salon, w którym zgromadziła różne meble, symbolizuje żądzę gromadzenia i posiadania. Kobieta jest obojętna na ludzką krzywdę i nędzę swoich lokatorów. Czerpie korzyści finansowe z wynajmowania sutereny w piwnicy, którą przerobiła na „mieszkanie” dla rodziny Gołąbskich.
strona: - 1 - - 2 -