Samo słowo humanizm pochodzi od łacińskiego humanitas – człowieczeństwo, ludzkość, homo – człowiek, humanus – ludzki. Określenia te wyznaczają skalę przepaści między starą a nową epoką. Życie człowieka i rzeczywistość ziemska zyskały wartość wbrew zakazom Kościoła, wbrew naukom kleru o marności świata, o potrzebie wyrzeczenia się cielesności i o pogardzie dla ludzkich spraw. Ruch ten przyniósł nie tylko nowy obraz człowieka i świata, ale także nowe spojrzenie na moralność, religię, nauki ścisłe, sztukę. Humanizm upominał się o człowieka, często uciśnionego, zapomnianego na dole drabiny feudalnej, pokrzywdzonego – jak np. o chłopa upominał się Mikołaj Rej, czy o wartość dziecka – Jan Kochanowski. Często łączy się definicję humanizmu z hasłem Terencjusza:
Człowiekiem jestem i nic, co ludzkie, nie jest mi obce. Jednak należy tu zachować ostrożność. Sam Terencjusz nie był prekursorem założeń humanizmu renesansowego.
Wczesna faza prądu charakteryzowała się epikureizmem i hedonizmem – działali G. F. Bracciolini, L. Valla, L. B. Alberti, którzy narażali się Kościołowi w swych radykalnych poglądach. Większość jednak humanistów szukała zgody w świecie, także z instytucją Kościoła. Ludzi dostrzegających piękno i wartość ludzkiego życia znajdujemy także w gronie papieży. Same idee narodziły się we Włoszech, za czasów Medyceuszy. Był to słynny ród rządzący Florencją, wspierający sztukę i kulturę, a także działalność wielkich indywidualności tamtych czasów, jak Leonardo da Vinci, Rafael, Michał Anioł.
strona: - 1 - - 2 -