„O słońca grocie, coś jasno znów Tebom
Błysnął po trudach i znoju,
Złote dnia oko, przyświecasz ty niebom (...)
Witaj! (...)”
Uprzednio, w Prologosie, ukazana jest Antygona namawiająca siostrę do pochówku zwłok brata - Polinejkesa, który poległ podczas starcia z Eteoklesem. Wiadomo również, że walka niedawno się skończyła, o czym wspomina Ismena:
„Od dnia, kiedy straciliśmy braci obu,
W bratnim zabitych pojedynku
Odkąd tej nocy odeszły Argiwów
Hufce, niczego więcej nie zaznałam (...)”
Rozkaz wydany przez Kreona zabraniał grzebania Polinika, dlatego logiczne jest, że Antygona decyduje się na „złamanie” zakazu pod osłoną nocy, aby łatwiej ujść czujności straży. Jej dialog z młodszą siostrą również musi toczyć się w półmroku. Dopiero potem następuje powitalna pieśń słońca. (parodos)
Dobrze wiedzieć
Legenda głosi, że po samookaleczeniu i ustąpieniu Edypa z tebańskiego tronu, jego synowie osiągnąwszy wiek dojrzały, rozpoczęli spór o władzę. Na tronie mieli zmieniać się co roku. Aby ślepemu ojcu dać do zrozumienia, że nie jest już królem, posłali mu w darze nie tę część mięsa ze zwierzęcia ofiarnego, jaka się królowi należy. Wtedy w gniewie Edyp przeklął ich, by zginęli w bratobójczej walce.
I faktycznie konflikt między braćmi przyjął monstrualne rozmiary: Eteokles przegnał z miasta słabszego Polinejkesa. Wygnaniec udał się do Argos (miasto na Półwyspie Peloponeskim), gdzie poślubił córkę Adrasta i namówił swego teścia na wyprawę wojenną przeciwko Tebom. Pod naczelnym dowództwem Adrasta siedmiu wodzów szturmowało do siedem bram tebańskich. Szturm został odparty, a Teby wyszły z walki zwycięsko. Ale król Eteokles zginął – stanął do bratobójczej walki. Pojedynek zakończył się śmiercią obu wojowników. W taki sposób doszczętnie wyginął – w męskiej linii – przeklęty ród, a dzieje rozpoczęte nieświadomym ojcobójstwem Edypa zakończyły się świadomym bratobójstwem jego synów.
Legenda głosi, że po samookaleczeniu i ustąpieniu Edypa z tebańskiego tronu, jego synowie osiągnąwszy wiek dojrzały, rozpoczęli spór o władzę. Na tronie mieli zmieniać się co roku. Aby ślepemu ojcu dać do zrozumienia, że nie jest już królem, posłali mu w darze nie tę część mięsa ze zwierzęcia ofiarnego, jaka się królowi należy. Wtedy w gniewie Edyp przeklął ich, by zginęli w bratobójczej walce.
I faktycznie konflikt między braćmi przyjął monstrualne rozmiary: Eteokles przegnał z miasta słabszego Polinejkesa. Wygnaniec udał się do Argos (miasto na Półwyspie Peloponeskim), gdzie poślubił córkę Adrasta i namówił swego teścia na wyprawę wojenną przeciwko Tebom. Pod naczelnym dowództwem Adrasta siedmiu wodzów szturmowało do siedem bram tebańskich. Szturm został odparty, a Teby wyszły z walki zwycięsko. Ale król Eteokles zginął – stanął do bratobójczej walki. Pojedynek zakończył się śmiercią obu wojowników. W taki sposób doszczętnie wyginął – w męskiej linii – przeklęty ród, a dzieje rozpoczęte nieświadomym ojcobójstwem Edypa zakończyły się świadomym bratobójstwem jego synów.