Dowodem na to, iż Tadek by lepiej „usytuowanym” w stosunku do innych mieszkańcem obozu świadczy fakt, iż jako jeden z niewielu został wysłany na rampę („Proszę państwa do gazu”). Mimo korzyści, jakie niosła ze sobą ta „wycieczka”, jej uczestnicy musieli uodpornić się na makabryczne widoki. Niemcy zmuszali ich do sprzątania wagonów, w których wcześniej transportowano ludzi do gazu. Na pokładach, oprócz bałaganu, więźniowie znajdowali martwe niemowlaki. Byli zmuszeni wynosić je na zewnątrz. Tadek w pewnym momencie zwierzył się swojemu przyjacielowi Henriemu, że ma dosyć. Był zły, że musiał tam przebywać.
Pobyt w obozach wpływał na Tadka bardzo negatywnie. Zaczął tłumić w sobie wszelkie uczucia, wartości. Była to cena jaką musiał zapłacić za zachowanie życia. Z biegiem czasu stał się „człowiekiem zlagrowanym”. Kierowała nim inna, obozowa moralność. Stał się człowiekiem uprzedmiotowionym, nie reagującym na ludzką krzywdę. Walczył o swój byt nawet za cenę życia innych ludzi. W opowiadaniu „U nas w Auschwitzu” jest już człowiekiem, który bardzo dobrze poznał reguły obozowego życia. Można powiedzieć, że Tadek to model człowieka, który przeżył obóz.
Maria - ukochana Tadeusza, przed wojna mieszkała z nim, zajmowała się rozwożeniem bimbru, który produkował Tadek. Podobnie jak Tadeusz, dużo czyta. Jest kobietą samodzielną - gdy Tadek proponuje jej pomoc w rozwożeniu bimbru, ona zapewnia go, iż poradzi sobie sama. W wyniku łapanki trafia do obozu koncentracyjnego.
Z opowiadania „U nas w Auschwitzu”, które stanowi ciąg listów od Tadka do Marii, dowiadujemy się, iż Maria chorowała podczas pobytu w obozie. Korespondowała z Tadkiem.
„Pożegnanie z Marią”
Tomasz- znajomy Tadka i Marii, redaktor syndykalistycznego dwutygodnika, uważa się za skrajnego lewicowca, handluje fałszywymi obrazami, pracuje razem z Tadkiem, wraz z żoną mieszka w mieszkaniu obok Tadka i Marii.
Apoloniusz - maluje obrazy, robi okładkę do tomiku Tadka.
Żydówka - była pieśniarka, uciekła z getta, chwilowo przebywa w mieszkaniu Polaków.
Inżynier - właściciel firmy budowlanej. Majątek zdobył w czasie wojny. Daje pracę wielu ludziom. Jest bardzo dobry dla swoich pracowników. Mimo to, iż prawo niemieckie wyznaczyło maksymalną płacę tygodniową w wysokości 73 złotych, on płaci swoim podwładnym więcej. Przez trzy miesiące bezinteresownie finansuje studia Tadeusza. Jedynym jego warunkiem jest to, aby Tadek uczył się dla Ojczyzny. Jest bardzo dobrym i hojnym człowiekiem.
strona: - 1 - - 2 - - 3 - - 4 - - 5 - - 6 -