Lisa i Anna zagrzały wody w kociołku i wyniosły go na trawę. Udało im się wsadzić do niego Kerstin, która zdążyła ubrudzić podłogę w całym domu. Szorowanie szło dobrze do momentu, gdy trochę mydła dostało się do oczu dziewczynki. Wówczas zaczęła wrzeszczeć tak okropnie, że słychać to było w całym Bullerbyn. Lasse i Bossę przybiegli i pytali, czy Lisa i Anna zarzynają prosiaka, zaś Olle odpowiedział: „- Nie (…) to tylko te dwie świetne piastunki się wprawiają”.
Pasty do butów nie udało się zmyć tak zupełnie. Ciało Kerstin stało się dziwnie szare, przyjaciele obstawiali, że do Gwiazdki będzie ponownie różowe.
Potem Olle położył Kerstin do łóżeczka, nawet nie pisnęła nawet, lecz momentalnie usnęła. Zmęczone opiekunki doszły do wniosku, że wszystko, co na temat wychowywania dzieci zostało napisane w gazecie, to kłamstwo: „:Bo to zupełnie wszystko jedno, jak się mówi do małych dzieci. Czy się mówi łagodnie i uprzejmie, czy się na nie krzyczy, robią i tak, co chcą”.
strona: - 1 - - 2 - - 3 -