Czytelnik poznaje tego dostojnego krasnoluda w zabawnych okolicznościach, kiedy przewrócił się u progu domku Bilba:
„
(…) był to nie kto inny, lecz sławny Thorin Dębowa Tarcza we własnej osobie, zgoła w tym momencie nie zachwycony, że przydarzyło mu się paść plackiem w sieni Bilbo, z Bifurem, Bofurem i Bomburem na grzbiecie. Na dobitkę grubas Bombur był bardzo ciężki”.Mimo wszystko, bohater szybko zyskuje poważanie czytelnika, ponieważ różnił się on nieco wyglądem od pozostałych krasnoludów: „Powiesili na kołkach dwa kaptury żółte i jeden jasnozielony oraz czwarty: błękitny z długim srebrnym chwastem. Błękitny kaptur należał do Thorina, ogromnego, dostojnego krasnoluda”.
Już podczas wieczerzy Bilbo przekonał się, że Thorin posiadał władzę nad krasnoludami. Mógł im rozkazywać, na przykład by pomogli hobbitowi sprzątać, podczas gdy sam siedział wygodnie w fotelu i rozprawiał z Gandalfem o wyprawie. Właściwie jego przywództwo ograniczało się do wydawania co jakiś czas prostych komend. Chociaż był spadkobiercą wielkich tradycji, to nie sprawiał wrażenia duchowego przywódcy. Pozostałe krasnoludy wypełniały jego polecenia bardziej z przyzwyczajenia niż z poczucia szacunku. Dopiero na sam koniec powieści, kiedy dowodzony przez niego oddział włączył się w bitwę Pięciu Armii, Throin dowiódł, że należał mu się tytuł Króla spod Góry. Wówczas dał przykład wielkiej odwagi, kiedy zapomniał o sporach o złoto i ruszył na pomoc wojskom ludzi i leśnych elfów przeciwko goblinom.
Zanim jednak do tego doszło Dębowa Tarcza dał się poznać czytelnikowi głównie jako ktoś zupełnie opętany żądzą zemsty i bogactwa. Oczywiście Thorin miał inne, sympatyczne i przyjazne oblicze, a nawet artystyczne. Udowodnił to podczas wieczerzy w domu hobbita:
„Przytaszczyli (…) dwie ogromne wiolonczele, większe niemal od nich samych, oraz harfę Thorina w zielonym pokrowcu. Była to piękna złota harfa, a gdy Thorin dotknął strun, natychmiast zabrzmiała muzyka tak niespodziana i słodka, że Bilbo zapomniał o wszystkim i wyobraźnia przeniosła go daleko, w tajemnicze krainy, nad którymi świecą dziwne księżyce, daleko za Wodę, daleko od hobbickiej norki pod Pagórkiem”.
strona: - 1 - - 2 - - 3 -