Streszczenia i opracowania lektur szkolnych klp klp.pl
Jeśli zdarza Ci się czytać powieści (a mamy nadzieję, że tak!), to zapewne nie raz zauważyłeś, w jak różny, często bardzo odmienny od siebie sposób mówią niektóre postaci – nawet w ramach jednej książki.

Musisz mieć świadomość, że autorzy budują język w utworach bardzo świadomie. Inaczej będzie rozmawiała ze sobą dwójka więźniów, inaczej grupka lekarzy, inaczej biedni chłopi, a inaczej klasa uczniów.

Nadawanie postaciom języka specyficznego dla danej grupy środowiskowej, społecznej lub zawodowej nosi nazwę stylizacji środowiskowej. Na czym ona polega, jakie są jej elementy i gdzie być może już się na nią natknąłeś? Wyjaśniamy!

Stylizacja środowiskowa – informacje podstawowe


Żeby zrozumieć, czym jest stylizacja środowiskowa, musisz wiedzieć, że jest ona jednym z wielu rodzajów stylizacji językowych, jakie mogą zastosować w swoich tekstach twórcy literaccy: obok między innymi dialektyzacji, stylizacji humorystycznej czy patetycznej.

Dobrze wiedzieć
Stylizacja językowa – nadanie wypowiedzi cech, które zmieniają charakter używanego języka, np. stylizując go na język danej gwary lub konkretnej epoki, aby podkreślić atmosferę, nadać tekstowi autentyczności czy pomóc czytelnikowi lepiej zrozumieć specyfikę utworu.


Stylizacja środowiskowa - definicja


Stylizacja środowiskowa języka polega na zastosowaniu w tekście zwrotów, słów, konstrukcji składniowych, form fleksyjnych, konstrukcji gramatycznych, a nawet związków frazeologicznych, charakterystycznych dla danej grupy środowiskowej. Ten rodzaj stylizacji językowej powinno się zamieszczać wyłącznie w dialogach. Unika się używania jej we wstawkach narracyjnych, gdyż jej celem jest nadanie charakterystycznego rysu postaciom.

Czemu służy stylizacja środowiskowa?


Zauważ, że rozmawiający ze sobą uczniowie korzystają ze swoistego slangu (w końcu, czym są słowa, takie jak ściąga, kosa czy pała?); podobnie zresztą jak np. przedstawiciele subkultury hiphopowej (diss, swag, fleksować) czy nawet pracownicy korporacji (deadline, asap, call, brief i tak dalej). Większość z tych słówek stała się tak pożyteczna, że weszła do naszego codziennego języka.

Aby nadać swoim bohaterom wiarygodności, twórcy literaccy stosują stylizację środowiskową, wplatając do ich dialogów elementy właśnie takich slangów czy też charakterystycznych sposobów mówienia. Dialogi przebiegają naturalnie, a akcja staje się jednocześnie znacznie bardziej realistyczna. Co więcej, dzięki takiemu zabiegowi, czytelnicy mogą bez problemu natychmiast zidentyfikować grupę, z której dana postać pochodzi.

To też fantastyczny sposób na poszerzanie horyzontów czytelników, którzy z każdym kolejnym słowem uczą się czegoś nowego. Pozwala zajrzeć niczym przez dziurkę od klucza do grupy środowiskowej, z którą być może nigdy nie miałby do czynienia w prawdziwym życiu.

Musisz jednak wiedzieć, że autorzy raczej nie wprowadzają wszystkich elementów takiego języka. Wyobraź sobie, że czytasz książkę o grypsujących więźniach – jak wiele byłbyś w stanie zrozumieć z dialogów, gdyby posługiwali się w stu procentach prawdziwym językiem przestępczym? Zapewne niewiele. Podobnie jak starsza osoba, która z korpomową spotkała się jedynie w krótkich urywkach współczesnych seriali. Zdecydowanie skuteczniejsze jest więc wykorzystywanie jedynie elementów danego języka, charakterystycznych dla niego słów czy zwrotów.

Przykłady stylizacji środowiskowej w literaturze


Skoro wiesz, czym jest stylizacja środowiskowa i jak szukać jej w literaturze, czas, abyś zobaczył kilka przykładów jej użycia. Podczas czytania poniższych cytatów zastanów się, jakie elementy charakterystyczne dla różnych grup środowiskowych dostrzegasz.

Julian Tuwim, Ślusarz:
Ślusarz był zaskoczony moją ciekawością, ale po pierwszym odruchu zdziwienia, które wyraziło się w spojrzeniu sponad okularów, chrząknął i rzekł:
– Bo droselklapa tandetnie zblindowana i ryksztosuje.
– Aha, – powiedziałem – rozumiem! Więc gdyby droselklapa była w swoim czasie solidnie zablindowana, nie ryksztosowała by teraz i roztrajbowanie ferszlusu byłoby zbyteczne?
– Ano chyba. A teraz pufer trzeba lochować, czyli dać mu szprajc, żeby tender udychtować.
Trzy razy stuknąłem młotkiem w kran, pokiwałem głową i stwierdziłem:
– Nawet słychać.


Stefan Żeromski, Syzyfowe prace:
— Widzi pani, mnie nic nie izwiestno. Ale trzeba by tak zrobić: jak uczytieli wyjdą z kancelarii i pójdą na etaż, to można iść do sekretara. Jeśli kto wie, to on…
— A prędko też mogą wyjść z tej kancelarii?
— Ha… tego to już znać nie mogę.


Bolesław Prus, Lalka:
Ten na przykład Wokulski, który podobno już wrócił… Czy prawda, że dotychczas nie znalazł żadnego zajęcia?
— Najmniejszego.
— Gdzież jada? gdzie mieszka?…
— Gdzie jada?… Nie wiem nawet, czy w ogóle jada. A gdzie mieszka?… Nigdzie.
— Okropność! — zapłakała pani Małgorzata. — Zdaje mi się — dodała po chwili — że spełnię ostatnią wolę mego kochanego nieboszczyka, jeżeli poproszę pana, ażebyś…
— Słucham panią.
— Ażebyś dał mu mieszkanie u siebie, a ja będę wam przysyłać na dół po dwa obiady, dwa śniadania…


Witold Gombrowicz, Ferdydurke:
– O, panie Mydlakowski, pan nie wie, co znaczy animis oblatis i jaka to forma?
I postawił mu kica, okropnie zmartwiony, następnie zaś rozpromienił się […].




Polecasz ten artykuł?TAK NIEUdostępnij






  Dowiedz się więcej
1  Jak napisać dobry reportaż?
2  Jak napisać dobrą charakterystykę?
3  Jak napisać dobry esej?