Leim jest
„starcem wysokim, bardzo chudym i wiecznie kaszlącym. Twarz goli starym obyczajem, czaszkę łysą jak kolano nakrywa pewnego rodzaju wiekiem z włosów wyhodowanych w okolicy ucha. Idąc, wydyma policzki zawsze różowe i szczerzy raz za razem szeregi zębów jak ser białych”.W dni galowe ubiera się w mundur z haftowanym kołnierzem, z orderami, wśród których wisi miedziak „za stłumienie polskiego buntu”, ma szpadę u boku i pieróg na głowie. Swoim odświętnym strojem wzbudza ogólny śmiech mieszkańców Klerykowa i uczniów.
Jest nauczycielem niezwykle sumiennym – nigdy nie zdarzyło się, aby nie zjawił się w pracy. Wobec władz szkoły przyjmuje postawę ugodową i lojalną. Surowo przestrzega zakazu mówienia po polsku w obrębie murów gimnazjum i ostro karze winowajców. W domu mówi jednak po polsku, ma żonę Polkę i córki, które organizują w mieście zgromadzenia patriotyczne i odczyty utworów literatury polskiej, zakazanych przez cenzurę. Na lekcjach wymaga ciszy i nie znosi najmniejszego szelestu. Potrafi wzbudzić respekt uczniów i utrzymać porządek w klasie.