Mateusz Cuthbert był sześćdziesięcioletnim kawalerem o nieco dziwacznej powierzchowności i niezgrabnej figurze. Miał długie, popielatosiwe włosy, sięgające zgarbionych pleców i gęstą, ciemną brodę, którą zapuścił, mając dwadzieścia lat. W Avonlea uchodził za dziwaka i samotnika, lecz ludzie cenili go za gospodarność i darzyli go powszechnym szacunkiem. Z natury małomówny i nieśmiały, obawiał się towarzystwa kobiet. W rzeczywistości był szczery o dobroduszny. To właśnie on zapragnął zatrzymać Anię na Zielonym Wzgórzu, przekonany, że są potrzebni dziecku, którego nikt nie chciał. Dziewczynkę obdarzył miłością bezwzględną i zawsze okazywał jej wyrozumiałość. Uważał, że to Opatrzność zesłała im Anię, ponieważ potrzebowali kogoś, kto wypełniłby ich samotne życie. Starał się nie ingerować w wychowywanie dziewczynki, zgodnie ze złożoną siostrze obietnicą, lecz rozpieszczał Anię drobnymi prezentami, kupowanymi z miłością.
Mateusz jest postacią niezwykle pozytywną, wzbudzającą sympatię i szacunek. Ania odnalazła w nim pokrewną duszę, a czytelnik wspaniałego człowieka o dobrym sercu.