Większość akcji Małego Sabotażu miała na celu oddziaływanie na społeczeństwo polskie poprzez wyrobienie w ludziach poczucia obowiązku obywatelskiego i rozpowszechnienie haseł walki cywilnej. Taką właśnie akcją była tak zwana „akcja przeciw Paprockiemu” – właścicielowi restauracji przy ulicy Madalińskiego, w której swe siły zjednoczyli Alek i Rudy. W każdą sobotę w „Nowym Kurierze Warszawskim” ukazywało się ogłoszenie, że pośredniczy on w prenumeracie niemieckiego tygodnika „Der Sturmer”. Chłopcy najpierw wysłali do mężczyzny kilka listów, a kiedy to nie poskutkowało, zbili mu szyby. Następnie na przystankach tramwajowych rozlepili ogłoszenia z informacją, że restaurator ma na sprzedaż po korzystnej cenie słoninę. Przez kilka dni nękali go telefonami oraz ogłoszeniami, zamieszczanymi z „Nowym Kurierze Warszawskim”, że ma na sprzedaż za pół ceny węgiel. Później na murach domu Paprockiego pojawiły się obraźliwe słowa, a w końcu chłopcy z Małego Sabotażu nakleili na drzwiach restauracji żałobną klepsydrę zawiadamiającą o śmierci właściciela, po czym ponownie wybili mu szyby. Po dwóch tygodniach Paprocki wywiesił w oknach restauracji zawiadomienie, że nie prowadzi już pośrednictwa w prenumeracie niemieckich czasopism.
Szczególnie zadowalające dla komendy Wawra i członków Małego Sabotażu okazały się dwie kolejne akcje – rozlepianie afiszy, ośmieszających Hitlera: „Führer powiedział…” i rysowanie na murach żółwia, propagującego powolną pracę w zakładach, pracujących dla okupanta.
Działania Małego Sabotażu, oprócz wpływu na Polaków, miały również oddziaływać na warszawskich cywilnych Niemców oraz na niemieckich urzędników i żołnierzy. Miały one przypominać okupantowi o istnieniu polskich sił podziemnych, gotowych do odwetu na okupancie. Jedną z najsłynniejszych akcji, przeprowadzoną z inicjatywy angielskiej propagandy we wszystkich krajach okupowanych, była wojna z Goebbelsem za pomocą litery „V”, oznaczającej zwycięstwo, rysowanej w całej Warszawie. W odpowiedzi na kampanię Małego Sabotażu, propaganda niemiecka wydała szereg ulotek i plakatów, na których widniała litera „V” jako symbol niemieckiego zwycięstwa. Wówczas chłopcy z Małego Sabotażu rozpoczęli akcję pisania na murach niemieckich słów: „Deutschland verloren” – „Niemcy zgubione”. W podobny sposób „rozprawili się” z niemieckim hasłem: „Deutschland siegt an alien Fronten”, podmieniając w nim literę „s” na „l”, dzięki czemu zmienili zdanie „Niemcy zwyciężają na wszystkich frontach” na „Niemcy leżą na wszystkich frontach”.
strona: - 1 - - 2 - - 3 - - 4 -