„nigdy nie śmieje się oczami do chłopców i twierdzi, że do końca życia pozostanie dziewicą. Pragnie poświęcić swoje życie „czemuś innemu”– jak sama mawia.
W „Birucie” zakochuje się Marcin Borowicz. Po raz pierwszy widzi ją zimą, idącą do cerkwi i jest zachwycony piękną twarzą dziewczyny:
„Śnieżynki lekkie jak puch płynęły w powietrzu i krążyły dokoła tej głowy ubranej w barankową czapkę. Jedne z nich siadały potajemnie na promieniach jasnych włosów wymykających się spod czapki, inne obcesowo pędziły do ust różowych i za tę śmiałość świętokradzką konały w gorącym oddechu, jeszcze inne, czepiając się brwi i długich rzęs, zaglądały w smutne oczy. Borowicz raz tylko w nie spojrzał i wnet zleciało na niego jakby wśród widnego dnia wypadające zaćmienie słońca. Te duże lazurowe źrenice, co udzielały nawet białkom nikłej półbarwy błękitu, wcieliły się w jego duszę”.
W kilka miesięcy później Anna z mizernej dziewczynki o srogich oczach staje się młodą kobietą:
„Blade liczko stało się teraz twarzą dziewiczą o rysach tak pięknych, jakby to z nich właśnie czerpano wzór do boskich profilów Pallady-Ateny w sztychowanych winietach starego wydania rapsodów Homera. Pod prostymi brwiami błyszczały w mroku rzęs wielkie oczy. Nad białym czołem lśniły się w porannym blasku pasma włosów jak piękny len. Chude ramiona podlotka, przekształcone teraz na barki dziewicze, cudnymi liniami łączyły się z zarysem piersi rozciągających stanik ciasnego mundurka brązowej barwy”.
„Biruta” jest osobą nieufną, zamkniętą w sobie, milczącą i nieprzystępną. Ogromny wpływ na jej wychowanie wywarła matka, która przez wiele lat sądziła, że jest główną przyczyną upadku męża tylko dlatego, że jest Rosjanką. Przez miłość do mężczyzny nauczyła się mówić po polsku i wyłącznie tej język obowiązywał w ich domu. Czytała literaturę i historię polską i po kilku latach stała się
„Polką z prawego sumienia”.Zerwała też wszelkie kontakty z rodziną, a Rosjanie nie mieli wstępu do jej domu. Pragnąc zniszczyć przyczynę nieszczęścia małżonka, robiła wszystko, aby dzieci były Polakami i sączyła w ich serca nienawiść do tego, co rosyjskie.
Anna w ostatnich latach życia matki była jej powierniczką i pomocą. Obserwowała życie kobiety, która nadal tęskniła za Rosją, lecz szczerze pokochała ojczyznę swego męża. Bała się, że w przyszłości podzieli los Stogowskiej i obiecywała sobie, że nigdy nie wyjdzie za mąż. Wychowana w poczuciu miłości do Polski i nienawiści do Rosji, stała się „służebnicą narodowej nędzy”. Zmuszana do chodzenia do cerkwi, określana mianem Rosjanki, często buntuje się. Władze szkolne stosowały rozmaite kary w stosunku do nieposkromionej uczennicy, a ojciec ze łzami w oczach nakłaniał ją do posłuszeństwa. to jednak budziło w dziewczynie jedynie grozę i wstręt. Dzięki nadobowiązkowej lekturze jest bardziej wykształcona niż jej rówieśniczki.
W wieku czternastu lat, po przedwczesnej śmierci matki, musiała zaopiekować się rodzeństwem i domem. Kontynuuje wychowanie matki i uczy młodsze dzieci nienawiści do Rosji. Cały jej czas pochłania praca i korepetycje z siostrami, co sprawia, że Anna jest samotna i nie bywa u koleżanek. W jej oczach „mieszka wieczysta, chłodna troska”.
Pierwsze cieplejsze uczucia, nieśmiałe jeszcze i wstydliwe, budzi w niej Marcin Borowicz. Chociaż dziewczyna stara się unikać młodzieńca, jego bliskość powoli wznieca w jej sercu miłość, której nie potrafi się oprzeć. Nowe uczucia nie mają jednakże szans rozwinąć się. „Biruta” zostaje zmuszona do opuszczenia Klerykowa i wyjazdu wraz z ojcem do Rosji – kraju, którego nie znała i którego nauczona była nienawidzić.