Streszczenia i opracowania lektur szkolnych klp klp.pl Lektury Analizy i interpretacje Motywy literackie Epoki
Polską poezję emigracyjną można podzielić na cztery etapy czasowe, wydzielone z powodu specyficznych warunków życia literackiego poza granicami kraju:

1946-1950 – te lata to kryzys poezji emigracyjnej, mimo iż w 1946, biorąc pod uwagę kolejne lata, ukazało się najwięcej zbiorów – aż 55. Do głosu doszli poeci eksperymentalni, awangardowi. Wielu twórców, zmuszonych koniecznością zarabiania na chleb w obcym państwie, porzuciło literaturę i zajęło się całkiem inną działalnością. Na szczęście kilkoro z nich pozostało wiernym swojej początkowej drodze (poeci Jan Lechoń, Kazimierz Wierzyński, Józef Łobodowski, Jan Rostworowski i wielu innych).

1951-1956 - to pięciolecie jest wypełnione nowymi tomikami Jana Lechonia (Poezje zebrane 1916-1953, Londyn 1954), Kazimierza Wierzyńskiego (Siedem podków, Nowy Jork 1954), Czesława Miłosza (Zdobycie władzy 1953; Światło dzienne 1953), Józefa Łobodowskiego (Uczta zadżumionych 1954), Bronisława Przyłuskiego (Strofy o malarstwie, Londyn 1953), Józefa Bujnowskiego, Stanisława Młodożeńca.

Poeci powoli aklimatyzują się w nowym środowisku i wracają do pracy twórczej. Stają się coraz mocniejsi, tym bardziej, że popiera ich niedawny przywódca Żagarystów Czesław Miłosz, który podejmuje ciężką decyzję o pozostaniu na emigracji.

1957-1968 – ten okres rozpoczyna się od decyzji, czy podporządkować się uchwale zakazującej druku w prasie krajowej, wydanej przez założony w 1945 w Londynie Związek Pisarzy Polskich na Obczyźnie, czy też dalej publikować swoje dzieła, lecz sprzeciwić się regule. Część emigrantów wróciła do kraju. Rynek uzupełniły nowe zbiory, w których coraz bardziej zaczął przeważać awangardowy nurt, a ginąć zarys poezji emigracyjnej, obecny w tematach o tęsknocie za krajem, o niemożności przystosowania się do nowej sytuacjo społeczno-politycznej.

Swoje tomiki wydali między innymi Czesław Miłosz (zbiory Król Popiel z 1961, Gucio zaczarowany z 1965, Widzenia nad zatoką San Francisco z 1968) czy Wacław Iwaniuk (tomiki Milczenia z 1959; Wybór wierszy z 1965; Ciemny czas z 1968).

1969-1981 – ostatni etap współczesnej poezji emigracyjnej zaczął się tuż po wydarzeniach Marca’68, gdy w Polsce zaczęły narastać tendencje antysemickie, szerzyła się propaganda antyżydowska, a tuż przed Grudniem 1970 roku, gdy zaczęły się masowe protesty wykorzystywanych przez władze PRL-u robotników. Nie dziwi więc fakt, iż te motywy często występują w twórczości emigracyjnych twórców i dominują nad poetyką awangardową. Poeci chcieli wypowiedzieć się na temat wydarzeń w kraju (Kazimierz Wierzyński wydaje na przykład tom Czarny polonez (1968) - dowód frustracji Polską czasów Gomułki i wyrażającym niechęć z powodu braku praworządności; Aleksander Wat tomik Ciemne świecidło oraz Mój wiek. Pamiętnik mówiony, a Wacław Iwaniuk Lustro oraz Nocne rozmowy) część z nich wyjechała. Etap kończy wybuch stanu wojennego, gdy wielu poetów, między innymi Stanisław Barańczak, Adam Zagajewski decydują się opuścić ojczyznę.

Podobnie jak poezję, także emigracyjną prozę współczesną można podzielić na cztery etapy:

1946-1950 - tuż po zakończeniu II wojny światowej miało miejsce wiele debiutów literackich. Swoje książki na emigracji wydali między innymi: Maria Kuncewiczowa (Zmowa nieobecnych z 1946) oraz Sergiusz Piasecki (jego trylogia o środowisku przestępczym Mińska Litewskiego w latach 1918-1919: Jabłuszko, Nikt nie da nam zbawienia i Spojrzę ja w okno, wydana w Rzymie w latach 1946-1947).

Rozwijała się także twórczość społeczno polityczna (Włodzimierz Bączkowski), wspomnieniowa (Na nieludzkiej ziemi Józefa Czapskiego, wspomnienia Beaty Obertyńskiej, Hanny Ordonówny, wspomnienia obozowe Gustawa Morcinka: Listy spod morwy, Ludzie są dobrzy, Dziewczyna z Champs-Elysees oraz Listy z mojego Rzymu) oraz reportaż (Melchior Wańkowicz).

Polskie środowisko emigracyjne podzieliło się na tych, którzy powoli aklimatyzowali się w nowej rzeczywistości, znaleźli pracę i znajomych oraz na tych, którzy zdecydowali się wrócić do kraju.

1951-1967 - proza polska, zwłaszcza opowiadania, zaczęła się rozwijać na emigracji dopiero około sześć lat po zakończeniu II wojny światowej, gdy pozostający na obczyźnie pisarze zaczęli ponownie sięgać po pióro, by wyrazić swoje niepokoje czy potrzeby.

To w tym czasie, w powieści dokumentalnej zawierającej przejmujące wspomnienia z łagru Inny świat (1951), w Dzienniku pisanym nocą oraz w zbiorze Skrzydła ołtarza (1960) objawił się talent narracyjny trzydziestoletniego zaledwie Gustawa Herlinga – Grudzińskiego, który od momentu zakończenia wojny zdecydował się na polityczną emigrację (przebywał między innymi w Londynie, w Paryżu, w Monachium, w Neapolu) i był tłumaczony na wiele języków.

Początek II połowy XX wieku to także czas debiutów (pierwszy utwór - Baśkę i Barbarę - wydaje była więźniarka obozów koncentracyjnych Zofia Romanowiczowa) oraz wzrostu popularności niektórych prozaików. Rozgłos zyskują utwory: Zofii Kossak-Szczuckiej Przymierze oraz Błogosławioną winę z 1952 roku, dwie kontrowersyjne powieści mieszkającego w Argentynie Witolda Gombrowicza: Trans-Atlantyk z 1953 roku oraz Pornografia z 1960, Dolina Issy oraz Zniewolony umysł Czesława Miłosza, czy Leśnik Marii Kuncewiczowej z 1958, Ziele na kraterze Melchiora Wańkowicza, Droga donikąd Józefa Mackiewicza, czy Sprawa Józefa Mosta Herminii Naglerowej, traktująca o losach polskich zesłańców w głąb ZSRR.

Nie znaczy to jednak, że wystarczyło wyjechać na emigrację i napisać książkę, a już tłum ustawiał się w kolejkach w księgarni. Przykładem takiej pomyłki środowiska emigracyjnego, które nie zauważyło wartościowej książki, jest Daleko, Albo Jeszcze Dalej – dzieło Jerzego Jachimka – pisarza żyjącego z piętnem więźnia łagrów. Nie dość, że nie mógł on wydać swojej przejmującej powieści w kraju, to jeszcze nie uzyskał pomocy od kierujących oficynami emigracyjnymi (między innymi od Jerzego Giedrojcia). Na oficjalną publikację swojego dzieła czekał aż do… 2006 roku!

1968-1981 – po wydarzeniach marcowych i antysemickiej nagonce władz grono emigrantów politycznych znacznie się powiększyło. Do rodaków na uchodźstwie dołączyło wielu prozaików żydowskiego pochodzenia, między innymi Stanisław Wygodzi (zamieszkał w Izraela, gdzie w 1992 roku zmarł), Henryk Grynberg (wybrał USA), Włodzimierz Odojewski (Osiadł w Niemczech Zachodnich, gdzie został szefem działu kulturalno-literackiego Radia Wolna Europa i skończył między innymi utwór Zasypie wszystko zawieje). Swoje utwory wydali także Józef Mackiewicz (Lewa wolna), Marek Hłasko, Leopold Tyrmand, Józef Wittlin, Stefan Kisielewski, który jako Tomasz Staliński wydał w Paryżu Romans zimowy, Cienie w pieczarze, Śledztwo, stając się pomostem między literaturą krajową a emigracyjną.

Po 1981 – po wybuchu stanu wojennego prozaicy coraz częściej decydowali się na wysyłanie rękopisów swoich utworów do zagranicznych oficyn wydawniczych, ponieważ w Polsce nie mieli szans na publikację. Ważnych książek na emigracji ukazało się niewiele (np. Kazimierz Brandys i jego Sztuka konwersacji z 1990; Zygmunt Haupt i Szpica, 1989; Czesław Miłosz i Rok myśliwego, 1983).

Po wybuchu II wojny światowej wielu polskich twórców wyjechało z kraju i zaczęło organizować na uchodźstwie życie kulturalne.
Głównymi ośrodkami, skupiającymi artystów, były Paryż i Londyn. Nie znaczy to jednak, że prozaicy, poeci i dramaturdzy jeździli tylko do tych dwóch miast. Niektórzy wybierali bardziej egzotyczne miejsca, takiej jak Argentyna czy Meksyk.