Kino powojenne
Zaraz po wojnie, bo 13 listopada 1945 roku, znacjonalizowano polski przemysł kinematograficzny. Jedyną instytucją, która mogła produkować, rozpowszechniać i wyświetlać filmy był „Film Polski”. Najważniejszym wyzwaniem była odbudowa infrastruktury (studia i kina), która w czasie okupacji uległa niemal całkowitemu zniszczeniu.
Za pierwszy polski film powojenny uważa się Zakazane piosenki Leonarda Buczkowskiego (1947 rok). Obraz oparty był na piosenkach śpiewanych przez Polaków w trudnych czasach okupacji. Władzom jednak wydawał się zbyt słabo zaangażowany politycznie, dlatego zmusiły twórców do dokonywania kolejnych poprawek, które miały ukazać przyjaźń polsko-radziecką oraz jeszcze bardziej demonizować niemieckich okupantów. Spragnieni kina Polacy nie zwracali uwagi na te aspekty i obejrzeli film w liczbie piętnastu milionów, o czym dzisiejsi rodzimi twórcy mogą jedynie pomarzyć.
Zakazane piosenki były debiutem aktorskim Danuty Szaflarskiej i Jerzego Dusińskiego. Publiczność mogła zobaczyć ponownie tę dwójkę aktorów w towarzystwie popularnych przed wojną Adolfa Dymszy i Ludwika Sempolińskiego w kolejnym filmie Buczkowskiego – Skarb (1949 rok). Według krytyków był to najbardziej „hollywoodzki” film okresu powojennego, jaki powstał na ziemiach polskich. Komedia pozbawiona jakichkolwiek elementów politycznych była kolejnym wielkim sukcesem reżysera.
Stalinizm (lata 1949-1956) nie mógł pominąć kina, które uważał za najlepszą tubę propagandową. Filmowcy w 1949 roku przyjęli w Wiśle doktrynę socjalnego realizmu, jako jedyną dopuszczalną metodę tworzenia. Powojenne obrazy skrytykowano za brak zaangażowania politycznego i ideologiczną neutralność.
W polskich kinach pojawił się wysp filmów radzieckich opowiadających o bohaterach rewolucji lub robotnikach wyrabiających nadwyżki norm. Rodzimi twórcy nie kwapili się do masowej produkcji podobnych dzieł. Szacuje się, że w okresie stalinizmu powstało niewiele ponad trzydzieści filmów, które można uznać za w pełni socrealistyczne (m.in. Dwie brygady Eugeniusza Cękalskiego z 1950 roku, pierwszy polski film kolorowy czy Przygoda na Mariensztacie Leonarda Buczkowskiego z 1954 roku).
Marek Haltof w książce Kino polskie pokrótce scharakteryzował bohaterów ówczesnych obrazów:
Bohaterami pozytywnymi są zazwyczaj dojrzali działacze partyjni, oficerowie służby bezpieczeństwa lub ideologicznie „słuszni” nauczyciele właściwego (robotniczego lub chłopskiego) pochodzenia, często podkreślanego odpowiednim nazwiskiem. (…) Dojrzały bohater pozytywny kieruje młodszym bohaterem, zwykle dobrym z natury, ale politycznie jeszcze nie określonym (kobieca bohaterka często staje się narzeczoną dojrzałego protagonisty). Sekretarz partii komunistycznej lub oficer bezpieczeństwa odgrywa rolę dobrego wyrozumiałego, ale zarazem czujnego ojca, który kieruje się instynktem politycznym, zawsze potrafi wykryć wroga klasowego.Powstające według takiej sztampy filmy i tak cieszyły się sporym zainteresowanie publiczności.
Polska szkoła filmowa
W 1955 roku ukazały się trzy filmy, które wyraźnie odstawały od reszty. Były to Pokolenie Andrzeja Wajdy, Błękitny krzyż Andrzeja Munka i Godziny nadziei Jana Rybkowskiego. Uważa się je za powiew świeżości, który przekształcił się w zjawisko określane „polską szkołą filmową”. W znamiennym 1956 roku po fali strajków, dojściu do władzy Gomułki i wyczekiwanej „odwilży” polska kinematografia odżyła na nowo.
Wreszcie pojawiło się nowe pokolenie młodych filmowców, którym pozwolono tworzyć wedle własnych upodobań. Zjawisko polskiej szkoły było dość specyficzne, ponieważ składające się na nie dzieła cechowały się różnorodnością stylistyczną i filozoficzną. Nie posiadało ono „wspólnego mianownika”. Również pod względem tematycznym i gry aktorskiej filmy tego nurtu nie wykazywały jednorodności.
Do wspomnianego pokolenia (należącego też do Kolumbów) nowych reżyserów zaliczali się: Andrzej Wajda, Kazimierz Kutz, Andrzej Munk, Tadeusz Konwicki, Wojciech Jerzy Has, Stanisław Lenartowicz, Jerzy Kawalerowicz, Jan Rybkowski, Janusz Morgentsern. Większość z nich wywodziła się z Łódzkiej Szkoły Filmowej. Kino artystyczne, reprezentowane przez polską szkołę filmową, było równoważnią dla kina popularnego.
Pokolenie Wajdy opowiada historię grupy młodych ludzi, których młodzieńcze lata brutalnie przerwała wojna. Reżyserowi nie udało się uniknąć pewnych kompromisów politycznych z władzami, dlatego główny bohater należy do komunistycznego ruchu oporu. Ponadto widoczne jest w nim zakłamanie historii i ukazanie jej z jedynie słusznego wówczas punktu widzenia. Jednak różnica między Pokoleniem a filmami socrealistycznymi była wyraźna. Przede wszystkim w warstwie artystycznej obraz Wajdy widocznie nawiązywał do włoskiego neorealizmu w ukazywaniu koszmaru wojny i powojennej rzeczywistości. Ponadto uwagę widza przykuwała gra zupełnie nowego pokolenie aktorów. Tadeusz Łomnicki, Roman Polański, Tadeusz Janczar, a przede wszystkim Zbigniew Cybulski.
strona: - 1 - - 2 - - 3 - - 4 -