Równie ważnym elementem kompozycji „Ludzi bezdomnych” są liczne sceny typowo symboliczne. Z symbolizmem wiąże utwór już wieloznaczny tytuł oraz zakończenie, choć symbole można odnaleźć w różnych fragmentach powieści. Symboliczne znaczenie ma zakończenie rozdziału „Aspegres me…”. Krzyk pawia, ptaka, który w wielu kulturach był znakiem wiecznej przemiany i symbolem uniwersum, w dziele Żeromskiego oznaczał tajemnicę śmierci, spotkania duszy z Bogiem i wnosił do fabuły element metafizyczny. Według zasad symbolizmu skomponowane zostało także zakończenie utworu, którego nastrój stopniowo potęgują trzy ostatnie rozdziały: „Aspegres me…”, „Dajmonion” i „Rozdarta sosna”. „Aspregres me…” kończy przeraźliwy krzyk pawia, symbolizujący śmierć chorej kobiety, którą odwiedził doktor Judym.
„Dajmonion” oparty został na fragmencie „Obrony Sokratesa” Platona, przesłanego głównemu bohaterowi przez Korzeckiego jako swoisty testament. Rozdział ten, podobnie jak poprzedni, kończy się śmiercią, lecz tym razem jest to śmierć z wyboru – śmierć samobójcza. Ostatni rozdział to śmierć miłości Tomasza i Joanny. Główny bohater „Ludzi bezdomnych” czuje potrzebę zmian i nie może „po filistersku” zgodzić się na istnienie świata, w którym ludzie pracy są skazani na śmierć w trzydziestym roku życia, a ludzie mu bliscy nie potrafią w nim żyć. Judym wypowiada wówczas znamienne słowa:
„Odkąd tu przybyłem i zacząłem patrzeć, coś we mnie rozdmuchuje ogień. Pali się we mnie! Nie wiem, co to płonie, nie wiem, co trawi ten pożar…”.
strona: - 1 - - 2 - - 3 - - 4 - - 5 -